Coraz głośniej o dostawach systemu Patriot i czołgów Leopard nad Dniepr. Tymczasem po cichu trafiło tam już kilkadziesiąt polskich krabów.

Stany Zjednoczone są bliskie podjęcia decyzji o przekazaniu ukraińskim obrońcom systemu przeciwrakietowego Patriot – poinformowała stacja CNN. Jednak rzecznik amerykańskiego Departamentu Obrony, gen. Pat Ryder, nie potwierdził do tej pory tej informacji. – Nie mamy nic do ogłoszenia w tej sprawie. Jak mówiliśmy wcześniej, utrzymujemy solidny dialog z naszymi ukraińskimi partnerami – dodawał. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że w najbliższych dniach czy tygodniach w USA zostanie podjęta decyzja polityczna o przekazaniu Ukrainie tego systemu. Prawdopodobnie będzie to jedna ze starszych wersji, ale i tak dla ukraińskiej obrony powietrznej będzie to duży krok do przodu. Już wcześniej Amerykanie przekazali Ukraińcom m.in. przeciwrakietowe systemy obrony powietrznej NASAMS, które strzegą m.in. Waszyngtonu. Jednak one mają znacznie krótszy zasięg niż system Patriot. Jak podaje amerykański Departament Obrony, od 24 lutego do 9 grudnia pomoc militarna USA dla Ukrainy przekroczyła wartość 19 mld dol. Dostarczono m.in. ponad 8,5 tys. systemów przeciwpancernych Javelin, 38 zestawów artyleryjskich HIMARS czy też 20 śmigłowców Mi-17. Na tej liście znajduje się także 45 czołgów T-72B.
Ożywiona dyskusja w kwestii dostaw uzbrojenia dla ukraińskich żołnierzy toczy się także w Niemczech. Przedwczoraj szefowa komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann potwierdziła kolejne dostawy, m.in. armatohaubic, których w sumie Niemcy mieli już przekazać 24 sztuki. – Nie ma powodu, byśmy nie dostarczali także czołgów Leopard 2 – mówiła polityczka liberalnej FDP w programie „RTL Direkt”. I choć nie wiadomo, czy i kiedy to się wydarzy, warto odnotować, że w ostatnich tygodniach niemieckie dostawy uzbrojenia do Ukrainy wzrosły i według Kilońskiego Instytutu Badań nad Gospodarką Światową ich wartość obecnie wynosi 2,3 mld euro. Nie jest to wskaźnik precyzyjny, ponieważ – mimo że chodzi już o konkretny sprzęt – to nie zostało doprecyzowane, czy został on już dostarczony.
Ożywiona dyskusja na temat dostaw uzbrojenia dla Kijowa toczy się też w Berlinie
Według tego wskaźnika Polska pomoc militarna wyniosła 1,8 mld euro. Jednak warto pamiętać, że rząd polski raczej stara się nasze dostawy ukrywać i robi to po cichu, a ta wartość nie zmieniła się od miesięcy, mimo że kolejne dostawy były realizowane. Wiadomo, że na front trafiło już co najmniej ok. 50 armatohaubic Krab, których część Ukraińcom podarowaliśmy, a część została przez nich kupiona. Ten sprzęt jest serwisowany w Hucie Stalowa Wola, a duży udział w jego dostarczaniu ma Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Już wcześniej dostarczyliśmy co najmniej 250 czołgów T-72, które w dużej części były magazynowane w miejscu składowania sprzętu w okolicy Opola. Przekazaliśmy także dużą liczbę wozów BWP, ale też karabiny Grot. Ostatnio w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia starych zestawów przeciwlotniczych S-125 Newa, które ze strony Polski otrzymali Ukraińcy. ©℗