Na czele nowego rządu Niemiec, tworzonego przez SPD, Zielonych i FDP, stanął socjaldemokrata Olaf Scholz. Wiosną tego roku mało kto dawał mu na to szanse. Scholz należy do SPD od 17. roku życia. Przez wiele lat był deputowanym do Bundestagu, sprawował też urząd burmistrza Hamburga. W ostatnim niemieckim rządzie, który tworzyła koalicja SPD i CDU/CSU był wicekanclerzem i ministrem finansów.

Scholz urodził się w 1958 roku w Osnabrueck, a wychowywał w Hamburgu. Do Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) wstąpił w wieku 17 lat. Studiował prawo i w latach 1982-1988 był zastępcą przewodniczącego młodzieżówki SPD "Jusos". Na zdjęciach z lat osiemdziesiątych Olaf Scholz zwraca uwagę fryzurą - burzą sięgających ramion puszystych loków.

Nowy niemiecki kanclerz specjalizował się w prawie pracy. Podczas ostatniej kampanii wyborczej wielokrotnie podkreślał, że z dawnych czasów zna obawy robotników, zwłaszcza w kontekście ogromnych zmian strukturalnych we wschodnich Niemczech w latach 90. "Z tego czasu pochodzi również zużyta teczka, którą Scholz nosi prawie cały czas przy sobie, nawet w samolocie do Paryża, aby odwiedzić prezydenta Francji" - zauważyła reporterka dziennika "Suedeutsche Zeitung".

Przez długi czas Scholz przemieszczał się między Hamburgiem a Berlinem: w 1998 roku po raz pierwszy wszedł do Bundestagu, a w 2001 roku został senatorem spraw wewnętrznych w Hamburgu. W latach 2002-2004 był sekretarzem generalnym SPD za kadencji kanclerza Gerharda Schroedera. W latach 2007-2009 był federalnym ministrem pracy, a w 2011 r. mieszkańcy Hamburga wybrali go na burmistrza. Kierował miastem przez siedem lat. Po wyborach federalnych w 2017 roku przeniósł się z powrotem do Berlina, gdzie objął stanowisko wicekanclerza i ministra finansów w rządzie federalnym.

Scholz stał się wówczas jednym z najważniejszych polityków SPD - przypomina "SZ". Dodaje, że w 2019 r. przegrał jednak, wraz z Klarą Geywitz, wewnątrzpartyjne wybory, a liderami SPD zostali szerzej nieznani Saskia Esken Norbert Walter-Borjans. Scholz zachował jednak tekę ministra finansów.

W czasie pandemii koronawirusa wyróżnia się jako menedżer kryzysowy, porzuca kurs oszczędnościowy i uruchamia gigantyczny program stymulowania gospodarki, finansowany z pożyczek o niewyobrażalnych rozmiarach

- przypomina sylwetkę nowego kanclerza "SZ".

Latem 2020 roku Scholz został mianowany głównym kandydatem SPD w wyborach federalnych w 2021 roku, które w tym czasie wydawały się jeszcze bardzo odległe.

W sondażach wyborczych przez długi czas sytuacja SPD i Scholza nie wyglądała dobrze, ale w wyborach we wrześniu 2021 roku SPD w końcu wyprzedziła chadecką Unię CDU/CSU. Po wyborach w ciągu zaledwie kilku tygodni SPD, Zieloni i FDP porozumiały się w sprawie utworzenia wspólnego rządu - z Scholzem jako kanclerzem. Nowy szef rządu stoi na czele koalicji, jakiej w Niemczech jeszcze nie było.

Polityk był w przeszłości wyśmiewany jako "Scholzomat" ze względu na swój często technokratyczny język. Wbrew pogłoskom Scholz nie jest bynajmniej pozbawiony poczucia humoru - zapewnia wielu członków SPD, którzy znają go ze wspólnej pracy. Jego humor jest jednak "szczególny" - zauważa portal RND.

Scholz, podobnie jak jego poprzedniczka Angela Merkel, zachowuje dyskrecję w sprawach dotyczących życia prywatnego. Wiadomo, że nowy kanclerz poznał swoją przyszłą żonę Brittę Ernst w Hamburgu w połowie lat 80. "Tu w Hamburgu zakochałem się do szaleństwa w mojej żonie" - przypomina jego słowa dziennik "Bild".

W paryskim hotelu prosi ją o rękę. Ślub biorą na początku grudnia 1998 roku. Obrączki ślubne (wykonane z białego złota, niegrawerowane, zakładane na prawą ręka) noszą dopiero od 2013 roku

- opisuje ich związek "Bild". Para nie ma dzieci.

"Myślę, że byłbym zupełnie innym człowiekiem, gdybym nie był żonaty z Brittą Ernst" - podkreślił Scholz przed wyborami w talk-show "Brigitte live".

Ernst jest ministrem edukacji w kraju związkowym Brandenburgia, wcześniej była ministrem edukacji w Szlezwiku-Holsztynie. Małżeństwo mieszka w Poczdamie, stolicy Brandenburgii.

Britta Ernst jest odpowiedzialna za to, że Scholz regularnie uprawia sport, przede wszystkim jogging. Żona kanclerza sama uwielbia sport (piesze wędrówki i jogging). Na wakacjach (Norwegia, Majorka, Południowy Tyrol) para wspólnie uprawia sport i dużo czyta.

"Britta Ernst nie będzie klasyczną pierwszą damą" - wyrokuje "Bild".