Stany Zjednoczone potwierdzają swoje zaangażowanie na rzecz narodu ukraińskiego oraz niezachwiane poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy - oznajmił w środę prezydent USA Joe Biden w oświadczeniu, upamiętniającym tragedię Hołodomoru (Wielkiego Głodu).

"Ukraińcy przetrwali horror Hołodomoru, demonstrując swojego ducha oraz odporność i ostatecznie tworząc wolne i demokratyczne społeczeństwo. Wspominając ból i ofiary Hołodomoru, Stany Zjednoczone równocześnie potwierdzają swoje zaangażowanie na rzecz narodu ukraińskiego i niezachwiane poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy" - głosi oświadczenie opublikowane przez Biały Dom.

Biden podkreślił, że śmierć milionów Ukraińców, którzy zginęli podczas fali głodu w latach 1932-33, była wynikiem "brutalnej polityki i celowych działań reżimu Józefa Stalina".

"W tym miesiącu, kiedy upamiętniamy tych, których pozbawiono życia, ponownie zobowiążmy się do stałej pracy, by nie dopuścić do takich tragedii w przyszłości i pomocy tym, którzy cierpią pod jarzmem tyranii" - powiedział prezydent.

Oświadczenie Bidena zbiega się w czasie z coraz silniejszymi obawami w Waszyngtonie, dotyczącymi koncentracji wojsk Rosji przy granicy z Ukrainą i nowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Według CNN, administracja Bidena zastanawia się nad wysłaniem na Ukrainę doradców wojskowych oraz dodatkowych dostaw uzbrojenia.

Międzynarodowy dzień pamięci o Hołodomorze przypada w tym roku 27 listopada.

W czasach komunizmu Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem w latach 30. i w latach 1946-1947. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-1933, w którego najgorszym okresie umierało dziennie do 25 tys. ludzi. Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność były konfiskowane przez władze.