Wielka Brytania będzie kontynuować ewakuację z lotniska w Kabulu tak długo, jak to będzie możliwe - powiedział we wtorek premier Boris Johnson po szczycie przywódców G7. Nie zaprzeczył jednak, że nie udało mu się przekonać prezydenta USA Joe Bidena do wydłużenia akcji ewakuacyjnej.

Johnson, który był gospodarzem wideokonferencji poświęconej sytuacji w Afganistanie, powiedział, że G7 uzgodniło "wspólne podejście" do ewakuacji, a także "mapę drogową" dotyczącą tego, jak postępować z talibami, którzy przejęli władzę w tym kraju.

Prezydent USA Joe Biden zapowiedział wcześniej, że amerykańskie wojska opuszczą lotnisko w Kabulu zgodnie z planem, tj. do 31 sierpnia. Do przesunięcia tej daty przekonywały go zwłaszcza Wielka Brytania, Francja i Niemcy.