Chociaż na Starym Kontynencie znoszone są kolejne obostrzenia, to wciąż są obszary, gdzie pełna normalność jeszcze przez jakiś czas nie wróci. Przykładem chociażby służba zdrowia, gdzie w wielu miejscach wciąż obowiązują związane z pandemią ograniczenia.

Tak jest na przykład w Wielkiej Brytanii. NHS Wales – czyli służba zdrowia w Walii – wciąż wymaga, aby liczba odwiedzin w placówkach była ściśle ograniczona i żeby ograniczała się do jednej osoby na pacjenta – i to po wcześniejszym umówieniu. „Personel szpitala powinien jasno zakomunikować, że zgoda na jedną wizytę nie powinna być odczytywana jako zgoda na kolejne” – czytamy w specjalnych wytycznych, jakie władze Walii opublikowały na swojej stronie. Spotkania powinny ponadto odbywać się z konkretnego powodu, a nie wynikać tylko z chęci odwiedzin.
Podobne ograniczenia funkcjonują w szpitalach w Anglii; każdy na swojej stronie internetowej zamieszcza wytyczne, zgodnie z którymi odbywają się wizyty. „Wiele obostrzeń w Anglii zostało złagodzonych w maju, ale my niestety wciąż nie możemy znieść obowiązujących w naszej placówce” – czytamy na stronie szpitala uniwersyteckiego w Londynie, gdzie wszystkie wizyty muszą być umówione wcześniej. „Inaczej możemy was nie wpuścić. Z naszego doświadczenia wynika, że może to być nieprzyjemne zarówno dla Państwa, jak i naszych pracowników”.
Z kolei szpital w Harrogate, niewielkim miasteczku na północnym wschodzie Anglii, informuje na swoich stronach, że wizyty mogą odbywać się wyłącznie między godz. 2 a 4 po południu – ograniczenie, które nie obowiązuje pacjentów otrzymujących opiekę paliatywną.
Podobnie jest po drugiej stronie kanału La Manche. Na stronie Szpitala Europejskiego w Marsylii możemy dowiedzieć się, że danego pacjenta może odwiedzić maksymalnie jedna osoba – w związku z czym wykluczone są wyprawy całej rodziny.
W szpitalu uniwersyteckim Charité w Berlinie odwiedziny pacjentów są możliwe od 1 czerwca, ale wciąż obowiązują ograniczenia: jeden pacjent, jedna wizyta, jedna godzina. Osoby wizytujące muszą udokumentować, że nie są zakażone wirusem SARS-CoV-2, lub udowodnić, że odbyły dwie rundy szczepień. Podobnie jest w jednym z największych, włoskich szpitali – San Giovanni Addolorata w Rzymie. Tutaj także odwiedzający muszą przedstawić negatywny wynik testu na obecność wirusa lub wylegitymować się potwierdzeniem odbycia dwóch szczepień.
Z pandemicznego trybu nie wyszły jeszcze urzędy. W Wielkiej Brytanii, gdzie w poniedziałek miało nastąpić zniesienie pozostałych obostrzeń (premier Boris Johnson odłożył tę decyzję jednak na połowę lipca przez wzgląd na wariant Delta, który odpowiada w Anglii za 94 proc. zakażeń), rząd wydłużył obowiązywanie pandemicznych wytycznych dla samorządów przynajmniej do 19 lipca. Wśród nich jest prośba, aby wciąż ograniczać liczbę osób w urzędach. Te zresztą podczas pandemii rozszerzyły katalog usług dostępnych online. Przez internet składa się np. wniosek o wydanie prawa jazdy; dokument przychodzi pocztą w ciągu kilku dni.
Na stronach urzędu miejskiego w Rzymie wciąż można znaleźć informacje o krótszych godzinach przyjmowania interesantów w poszczególnych jednostkach. Widnieje również informacja, że wizyty należy umawiać wcześniej.