Według Bloomberga, powołującego się na źródła wtajemniczone w przebieg rozmów, plan przewiduje zawieszenie broni, a następnie powrót z Rosji porwanych ukraińskich dzieci i wymiany jeńców. Ukraina otrzymałaby gwarancje bezpieczeństwa, fundusze na naprawę zniszczeń wojennych i możliwość szybkiego przystąpienia do Unii Europejskiej.
Łagodzenie sankcji
W zamian byłyby stopniowo znoszone sankcje na Rosję, lecz zamrożone rosyjskie aktywa zostałyby zwrócone Moskwie tylko wówczas, gdyby Kreml zdecydował się wesprzeć odbudowę Ukrainy. W międzyczasie rozpoczęłyby się negocjacje na temat administracji na obszarach okupowanych przez Rosję, choć ani Europa, ani Ukraina nie uznają prawnie żadnego z nich za terytorium rosyjskie.
Bloomberg przekazał, że szczegóły planu są wciąż dopracowywane. Według źródeł agencji europejscy oficjele mogą w tym tygodniu odwiedzić Waszyngton, by zabiegać o poparcie planu przez administrację Trumpa.
Trump nie spotka się z Putinem
Trump po piątkowym (17 października) spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim wezwał do zakończenia walk na obecnych liniach frontu, lecz Kreml sygnalizował, że jego poprzednie stanowisko w tej sprawie - tj. sprzeciw wobec tego rozwiązania - nie uległo zmianie. Według dziennika „Washington Post” Władimir Putin miał zażądać, by Ukraina oddała całą resztę terytoriów w obwodach ługańskim i donieckim w zamian za część terytoriów w obwodach chersońskim i zaporoskim. Trump miał przekazać te żądania Zełenskiemu, grożąc, że w przeciwnym wypadku Ukraina może zostać zniszczona. Ostatecznie jednak publicznie poparł zawieszenie broni, na co zgodził się Zełenski.
We wtorek Biały Dom poinformował, że - wbrew poprzednim zapowiedziom - nie planuje spotkania przywódców USA i Rosji w najbliższej przyszłości. Powodem miały być różnice w stanowiskach dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie.