W lipcu Prokuratura Krajowa skierowała do Trybunału Stanu wniosek o uchylenie immunitetu Małgorzaty Manowskiej. Chodzi o podejrzenie niedopełnienia obowiązków przez niezwołanie posiedzenia TS w celu uchylenia jego regulaminu i uchwalenia nowego. Manowska, jako I prezes SN i przewodnicząca Trybunału, znalazła się w centrum burzliwego sporu o zasady funkcjonowania tej instytucji.

Według przepisów, Trybunał Stanu liczy 19 osób, a decyzje w sprawach immunitetowych muszą być podejmowane przez co najmniej 13 sędziów. Jednak dziś wątpliwości budzi w ogóle skład orzekający, który faktycznie może zasiąść do rozpoznania sprawy.

Wyłączenia sędziów i spór o przepisy Kpk

Pełnomocnik Manowskiej, adwokat Bartosz Lewandowski, złożył wniosek o wyłączenie grupy sędziów, którzy wcześniej byli przesłuchani jako świadkowie w wątku dotyczącym niezwołania posiedzenia TS. Powołał się na przepisy Kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którymi sędzia nie może orzekać w sprawie, w której sam był świadkiem.

Wniosek został rozpatrzony na niejawnym posiedzeniu przez trzyosobowy skład TS: Piotra Andrzejewskiego, Józefa Zycha i Piotra Saka. Podjęli oni decyzję o wyłączeniu aż 12 sędziów. Lewandowski stwierdził wówczas, że w tej sytuacji nie ma już składu zdolnego do rozpoznania wniosku prokuratury.

Prokuratura Krajowa nie zgodziła się z tą interpretacją. Według niej, TS „nieprawidłowo zastosował przepisy”, a w sprawach immunitetowych regulacje Kpk nie obowiązują.

Awantura na posiedzeniu Trybunału Stanu 3 września

3 września miało odbyć się posiedzenie pełnego składu TS, jednak zamiast procedowania doszło do chaosu. Na salę wpuszczono początkowo jedynie trzyosobowy skład: Andrzejewskiego, Zycha i Saka. Pozostali sędziowie, w tym wiceprzewodniczący TS Jacek Dubois, początkowo zostali zatrzymani przed wejściem.

Ostatecznie w togach i biretach pojawiło się na sali 16 sędziów. Andrzejewski ogłosił, że posiedzenie prowadzi trzyosobowy skład i pozostali nie mają prawa orzekać. Sak wtórował mu, mówiąc, że „uprawnionych do orzekania jest trzech sędziów”. Doszło do ostrej wymiany zdań i przepychanek słownych.

Andrzejewski ogłosił przerwę, a po niej poinformował, że posiedzenie odracza bezterminowo. Jednak 11 innych sędziów weszło ponownie i ogłosiło, że termin zostaje wyznaczony na 22 września.

Zarzuty o „siłowe przejęcie Trybunału”

Dzień po posiedzeniu Andrzejewski oświadczył, że decyzja o 22 września była nieuprawniona. Uznał, że 3 września doszło do „próby siłowego przejęcia Trybunału”. Następnie zapowiedział, że kolejne posiedzenie odbędzie się 18 września.

W środę Prokuratura Krajowa wystąpiła jednak o wyłączenie Andrzejewskiego i Saka ze sprawy, wskazując na „uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności” obu sędziów.

Oświadczenia sędziów Trybunału Stanu

Ośmiu sędziów TS wydało wspólne oświadczenie. Ocenili w nim, że przewodnicząca Manowska oraz „wyznaczony przez nią zastępca TS, wieloletni polityk Prawa i Sprawiedliwości, uniemożliwiali zgodne z przepisami prawa procedowanie sprawy przed Trybunałem”. Podkreślili, że Andrzejewski „odmówił członkom TS prawa do dokonania zasadniczej wykładni przepisu ustawy oraz odwołał planowane posiedzenie pełnego składu”.

Sędzia Przemysław Rosati, wyłączony ze sprawy, mówił: – Posiedzenie odbędzie się w takim miejscu, do którego nikt nie będzie miał dostępu. Łącznie z prasą. Obecnie nasze wnioski są ignorowane, nikt nam nie udziela informacji, ignorowane jest żądanie wydania kopii protokołów czy wglądu do akt. Gra jest bardzo czytelna, każdy widzi gołym okiem, o co chodzi w tej sprawie.

Rosati ocenił, że „wszystkie ręce na pokład, jeżeli chodzi o obronę głównej zainteresowanej”, czyli Małgorzaty Manowskiej. – Jeżeli można łamać przepisy, żeby dokonać pseudo wyłączenia członków Trybunału z posiedzenia pełnego składu, pomimo że jest to niezgodne z przepisami, to tu wszystko jest możliwe. Liczy się cel, a cel jest jasny – mówił.

Argumenty zwolenników wyłączenia i przyszłość sprawy immunitetu SN

Innego zdania jest Piotr Sak. – Przepis Kpk o wyłączeniu sędziów jest dość kategoryczny. Gdyby ustawodawca chciał w sprawach immunitetowych usunąć obowiązywanie tych przepisów Kpk, to by po prostu wskazał to w ustawie – powiedział. Dodał również, że „ostateczny ukształtowany skład Trybunału Stanu wynosi niestety trzy osoby”.

Co dalej z immunitetem Manowskiej?

Sprawa immunitetu Małgorzaty Manowskiej pozostaje zawieszona w gąszczu proceduralnych sporów i konfliktów personalnych. W czwartek Trybunał Stanu ponownie spróbuje podjąć temat, jednak nie wiadomo, czy uda się to w atmosferze rosnącego chaosu i wzajemnych oskarżeń.