12 lipca 1945 r. oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły operację, która do historii przeszła jako obława augustowska. W jej wyniku ok. 600 mieszkańców okolic Augustowa i Suwałk zostało porwanych i prawdopodobnie zamordowanych. To największa, niewyjaśniona dotąd zbrodnia z tamtego okresu.
O przypadającej w sobotę 80. rocznicy obławy augustowskiej prezydent RP przypomniał na swoim profilu na X. „Wciąż nie wiemy, gdzie są Ich ciała. 600 osób zniknęło bez śladu. Porwanych. Wywiezionych. Zamordowanych przez sowiecki kontrwywiad »Smiersz«. Od 80 lat rodziny wciąż czekają, żeby się dowiedzieć, gdzie zapalić znicz” - podkreślił.
Duda zwrócił uwagę, że obława augustowska była największą komunistyczną zbrodnią po II wojnie światowej na ziemiach polskich. „W lipcu 1945 roku, gdy Europa podnosiła się z wojennych zniszczeń, w północno-wschodniej Polsce rozpoczęła się brutalna operacja wymierzona w żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Armia Czerwona, przy udziale UB i »ludowego« Wojska Polskiego, otoczyła Puszczę Augustowską. To była planowa eksterminacja tych, którzy nie złożyli broni, bo nie uznali zniewolenia za wyzwolenie. Ich jedyną winą była wierność wolnej Polsce – niezależnej także od Moskwy” – stwierdził.
Prezydent przypomniał, że przez dekady nie wolno było mówić o ofiarach zbrodni. „Upamiętnienia były zakazane, nazwiska wymazywane, cierpienie rodzin ignorowane. Ale pamięć nie umarła. Przetrwała w domach, sercach, modlitwach i opowieściach. I dziś – w wolnej Polsce – o zgładzonych partyzantach z Puszczy Augustowskiej mówimy głośno i składamy hołd wszystkim Ofiarom tej zbrodni. Cześć i chwała Bohaterom! Wieczna pamięć Poległym i Pomordowanym!” - napisał.
Ważne
12 lipca został ustanowiony przez Sejm Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Tego dnia w Gibach, gdzie jest symboliczny grób osób zaginionych i w Augustowie organizowane są uroczyste obchody.