Sąd Okręgowy w Płocku skazał w środę nieprawomocnie dwóch z pięciu oskarżonych w procesie dotyczącym porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Za doprowadzenie ojca ofiary do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Andrzej Ł. usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu, a Mikołaj B. - 8 miesięcy w zawieszeniu. Pozostali trzej oskarżeni - w tym najważniejszy z nich, Jacek K., któremu zarzucono m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym i porwanie Olewnika - zostali uniewinnieni. W akcie oskarżenia krakowski oddział Prokuratury Krajowej zarzucił Jackowi K. udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Zarzucał mu także porwanie Krzysztofa Olewnika w październiku 2001 r. i przetrzymywanie go do zapłaty 300 tys. euro okupu. Sposób przetrzymywania uprowadzonego miał łączyć się z jego szczególnym udręczeniem, a ostatecznie we wrześniu 2003 r. mężczyzna został zamordowany.
Sprawa Krzysztofa Olewnika. Kto jeszcze został uniewinniony?
Wśród uniewinnionych jest też Eugeniusz D., ps. Gieniek. W akcie oskarżenia krakowski oddział Prokuratury Krajowej zarzucił mu, podobnie jak Jackowi K., udział w zorganizowanej grupie zbrojnej, która porwała Krzysztofa Olewnika.
Uniewinniony został też Grzegorz K., były samorządowiec z Sierpca, któremu zarzucono m.in. wykorzystanie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej stanu emocjonalnego i położenia Włodzimierza Olewnika, czyli ojca uprowadzonego, i przekazywanie mu nieprawdziwych informacji oraz wyłudzenie 160 tys. zł.
Kto i z co został skazany w drugim procesie ws. Krzysztofa Olewnika?
Płocki sąd skazał natomiast Andrzeja Ł. na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat za doprowadzenia Włodzimierza Olewnika do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Chodziło m.in. o ponad 120 tys. zł oraz nieprawdziwe zapewnienie o możliwości doprowadzenia do uwolnienia porwanego.
Za to samo przestępstwo na osiem miesięcy w zawieszeniu na trzy lata skazany został Mikołaj B. W jego przypadku chodziło m.in. o przekazanie 13 tys. zł i wprowadzenie w błąd co do możliwości zidentyfikowania miejsc logowań telefonu używanego przez sprawców uprowadzenia.
Proces dotyczący uprowadzenia i zabójstwa Olewnika rozpoczął się przed płockim Sądem Okręgowym w marcu 2022 r. Akta sprawy liczyły wtedy ponad 400 tomów. Już podczas pierwszej rozprawy Jacek K. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a zarzuty określił jako absurdalne. W mowie końcowej prosił sąd o wnikliwą analizę materiału dowodowego i wydanie sprawiedliwego wyroku.