Co politycznie oznacza przegrana Rafała Trzaskowskiego dla Donalda Tuska jako przewodniczącego PO i szefa rządu? W poniższym artykule wyjaśnia dr Agnieszka Kwiatkowska, politolożka i socjolożka z Uniwersytetu SWPS. Na co dzień w pracy naukowej zajmuje się m.in. zachowaniami politycznymi, przemianami wartości społecznych i partiami politycznymi.

Jak ewentualna przegrana Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich wpłynie na pozycję Donalda Tuska jako szefa PO?

W krótkiej perspektywie przegrana Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich nie powinna nic zmienić. Tusk jako szef PO nie ma na tyle silnej i skutecznej opozycji, żeby stracić pozycję przewodniczącego. Po wyborach prezydenckich w koalicji rządzącej Platforma pozostanie najsilniejszym członkiem.

Na pewno będą pretensje ze strony koalicjantów po przegranej kampanii wyborczej. Jednak jak spojrzymy na bardzo słaby wynik Szymona Hołowni, który reprezentował Polskę w 2050 i PSL, oraz średni wynik lewicy (zwłaszcza Magdaleny Biejat, reprezentującej rządową część lewicy) w wyborach prezydenckich, to nie mają oni za dużo argumentów, które miałyby prowadzić do przetasowań w rządzie na ich korzyść.

„Z czasem przez przegraną Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich na pewno poparcie dla rządu spadnie”

ikona lupy />
dr Agnieszka Kwiatkowska - politolożka, socjolożka, wykładowczyni na Uniwersytecie SWPS. / GazetaPrawna.pl / Jan Srzednicki

Przegrana Rafała Trzaskowskiego na pewno wpłynie negatywnie na rząd w dłuższej perspektywie. Przede wszystkim w perspektywie wyborów parlamentarnych w 2027 roku.

Jak będzie wyglądała prezydentura, gdy urząd odejmie Karol Nawrocki?

To będzie prezydent, który będzie mógł i będzie na pewno korzystał z tego uprawnienia, by wetować ustawy rządowe. To sprawi, że rząd nie będzie w stanie realizować swojego programu, ponieważ nie ma większości, która umożliwiłaby odrzucenie weta prezydenckiego przy większości kwestii.

To będzie taki rząd, który nie dowiezie obietnic wyborczych, które były postulowane w kampanii w 2023 roku. Można więc oczekiwać, że poparcie dla rządu spadnie.

Czy Donald Tusk może stracić pozycję szefa rządu?

Można oczekiwać, że znaczenie Tuska jako szefa rządu spadnie. Może stracić tę pozycję w perspektywie wyborów parlamentarnych w 2027 roku, ale wydaje mi się, że nie wcześniej.

W jaki sposób ewentualna prezydentura Karola Nawrockiego może wpłynąć na wzmocnienie PiS?

Do tej pory w trakcie kampanii wyborczej Karol Nawrockinie pokazał się jako skuteczny dyplomata i najwyższy przedstawiciel państwa, ale być może ten styl się wyrobi do czasu prezydentury. To oznaczałoby wzmocnienie Prawa i Sprawiedliwości, które będzie miało bardzo dobrze reprezentowaną instytucję w mediach.

To też przełożyłoby się na trudniejszą sytuację Platformy w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Które ustawy na pewno zostaną zablokowane, gdy wybory prezydenckie wygra Nawrocki?

Ustawy mające na celu obniżenie składek podatkowych i socjalnych dla przedsiębiorców, podobnie jak ostatnio zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa obniżająca składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, jak również wszystkie ustawy związane z deregulacją.

Natomiast jeśli mówimy o ustawach w kwestiach społeczno-kulturowych, to prezydentura Karola Nawrockiego oznaczała będzie porażkę całego pakietu ustaw dotyczących praw obywatelskich, praw kobiet i osób LGBTI. Dotyczy to m.in. kwestii obiecanych przez Tuska w kampanii wyborczej, czyli:

  • liberalizacji ustawy antyaborcyjnej
  • lepszego dostępu do antykoncepcji awaryjnej
  • rejestrowanych związków partnerskich

Od wyborów parlamentarnych w 2023 roku rząd obiecuje wyborcom, że jeżeli tylko zmieni się pozycja prezydenta, te ustawy zostaną uchwalone niezależnie od sporów wewnątrz koalicji.

Oczywiście nie mamy pełnych gwarancji uchwalenia ich za prezydentury Rafała Trzaskowskiego, ale mamy pewność co do niemożności ich uchwalenia w sytuacji wygranej Karola Nawrockiego.

W przypadku gdy regularnie stosowane weto Karola Nawrockiego uniemożliwi realizację obietnic rządu, Platforma zniechęci do siebie zarówno tych wyborców, którzy byli zainteresowani bardziej neoliberalną polityką gospodarczą, jak i osoby zainteresowane realizacją ustaw społeczno-kulturowych, liberalizacją prawa w kwestiach społeczno-kulturowych.