"Rzecznik potwierdził, że sądy krajowe powinny mieć możliwość wyłączenia z mocy prawa sędziego niespełniającego wymogów niezawisłości i bezstronności" – zaznaczył wiceminister Mazur cytowany w komunikacie zamieszczonym w środę na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości.

Chodzi o sprawę pytań, jakie do TSUE zadał poznański sąd. Przed Sądem Rejonowym Poznań Stare Miasto toczy się sprawa, w której obywatel domaga się wyłączenia sędzi powołanej na wniosek Krajowej rady Sądownictwa po 2017 r. Poznański sąd zapytał w związku z tym TSUE, czy skład sądu powszechnego, w którym zasiada sędzia o kwestionowanym statusie, spełnia unijny wymóg sądu - a jeśli nie, to czy ta osoba, wadliwie powołana na stanowisko, powinna zostać odsunięta od orzekania z mocy samego prawa, niezależnie od okoliczności konkretnej sprawy.

W opinii wydanej w tym tygodniu do tej sprawy rzecznik generalny TSUE Dean Spielmann uznał, że sam udział organu niedającego gwarancji niezawisłości w nominacji sędziego nie uzasadnia konieczności wyłączenia tego sędziego z rozpoznania sprawy.

Rzecznik generalny TSUE uważa, że ani udział w procesie nominacyjnym KRS, ani brak dostępu kandydatów, którzy nie zostali rekomendowani do powołania, do skutecznego środka zaskarżenia, nie może automatycznie prowadzić do wniosku, że dany sędzia sądu powszechnego nie jest sądem ustanowionym uprzednio na mocy ustawy.

Aby ocenić zgodność powołania danego sędziego z prawem, należy wziąć pod uwagę wszystkie czynniki systemowe i faktyczne, w jakich doszło do tego powołania - ocenił Spielmann. Dlatego jego zdaniem każdy przypadek powinien być rozpatrywany osobno, bez stosowania automatyzmu.

Wiceminister Mazur zaznaczył, że opinia rzecznika generalnego "jest kierunkowo zgodna ze stanowiskiem rządu przedstawionym 7 stycznia przez Pełnomocnika Rządu RP na rozprawie przed TSUE". "Rzecznik potwierdził, że sądy krajowe powinny mieć możliwość wyłączenia z mocy prawa sędziego niespełniającego wymogów niezawisłości i bezstronności. Do sądów krajowych należy jednak określenie konkretnych sposobów realizacji tego wymogu, z poszanowaniem krajowych ram prawnych i zasad wynikających z prawa Unii" - wskazał.

"Co istotne, rzecznik generalny w żaden sposób nie zanegował faktu, że procedury nominacyjne prowadzone przez niekonstytucyjną KRS są wadliwe, a powołani w ich wyniku sędziowie są nieprawidłowo umocowani" - przekazał wiceminister Mazur.

Według wiceszefa MS, "w dyskusji na temat opinii rzecznika generalnego TSUE pojawia się sporo nieścisłości względem jej rzeczywistego brzmienia".

"Przede wszystkim ta opinia stanowi potwierdzenie słuszności założeń przedstawionych w projekcie ustawy o przywróceniu ładu konstytucyjnego. W procesie odwracania pseudoreformy wymiaru sprawiedliwości sędziowie dotknięci działaniem ustawy nie mogą być traktowani jednakowo, wymagany jest pewien poziom indywidualizacji. Właśnie z tego powodu nasz projekt zakłada podział na grupy, by różnicować decyzje w stosunku do osób, które nie są w tej samej sytuacji" - podkreślił Mazur cytowany w komunikacie.

W zeszłym tygodniu resort sprawiedliwości opublikował projekt ustawy o przywróceniu ładu konstytucyjnego w sądownictwie, dotyczący przede wszystkim uregulowania statusu sędziów z lat 2018-2025. Projekt trafił do zaopiniowania przez Komisję Wenecką.

Resort poinformował, że za punkt wyjścia i fundament legislacyjny tego projektu przyjęto wariant zakładający weryfikację sędziów z mocy prawa. W związku z tym, według projektu, sędziowie, którzy w latach 2018-2025 awansowali po ocenie dokonanej "przez niekonstytucyjną KRS" mają z mocy prawa zostać cofnięci na poprzednie stanowiska oraz uczestniczyć w powtórzonych konkursach, które "będą miały formułę otwartą, zaś ich wynik będzie poddany kontroli Sądu Najwyższego". Natomiast osoby, które w tych latach przyszły do zawodu sędziowskiego z innych zawodów prawniczych mają powrócić do swoich poprzednich zawodów - o ile korporacje zawodowe ich przyjmą. Osoby te będą też mogły zostać referendarzami. "Również te osoby będą z mocy prawa wpisywane do powtórzonych konkursów, o ile nie zrezygnują z tej możliwości" - zakłada MS.

"Opinia Rzecznika TSUE wspiera kierunek działań rządu zmierzających do uregulowania sytuacji tych sędziów w sposób zindywidualizowany i zgodny z wymogami niezależności sądownictwa oraz prawem Unii Europejskiej" - ocenia resort.

Jednocześnie MS przypomniało w środę, że opinia rzecznika generalnego TSUE "nie jest orzeczeniem i nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości UE, jest to jedynie propozycja rozstrzygnięcia dla sędziów TSUE".

"Wyrok TSUE będzie miał wiążące znaczenie dla wszystkich sądów w Polsce, które będą musiały go zastosować przy rozpatrywaniu spraw dotyczących statusu sędziów powołanych w kwestionowanej procedurze" - dodało MS.