"Musimy bardzo duży nacisk położyć na kwestie efektywności postępowań sądowych, wykorzystywanie nowoczesnych technologii. Także na kwestie budowania wymiaru sprawiedliwości otwartego dla obywateli, w którym istotną rolę pełnią ławnicy, w którym mamy profesjonalnych biegłych sądowych. Systemu, w którym korzystamy także z alternatywnych metod rozwiązywania sporów" - powiedział Bodnar, który w czwartek wieczorem wziął spotkaniu z przedsiębiorcami "Sprawny wymiar sprawiedliwości - silna gospodarka" w Białymstoku.
Wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz poinformowała zaś, że resort podjął decyzję o opracowaniu przepisów dotyczących obligatoryjnego kierowania przez sąd do mediacji spraw dotyczących sporów o roboty budowlane. Jak mówiła, mediacja jest rozwiązaniem, które pozwala przyspieszyć zakończenie sporu i odciążyć sądy.
Mediacja - dlaczego w sporach dotyczących robót budowlanych?
"Wybraliśmy ten fragment postępowań gospodarczych, dlatego że spory o roboty budowlane są bardzo czasochłonne, często wymagają opinii biegłych, ekspertów, wiedzy technicznej, z drugiej strony - bardzo często strony sporu współpracują ze sobą przez lata również przy innych inwestycjach, dlatego też zależy im na zachowaniu dobrych relacji" - mówiła dziennikarzom. Zwracała też uwagę, że spory budowlane często mają wiele zaangażowanych stron. "Te umowy o roboty budowlane i spory powstałe na ich gruncie, będą takim naszym swoistym pilotażem w obligatoryjnym kierowaniu stron na mediacje. Zobaczymy, jak to się sprawdzi w praktyce" - dodała Rudzińska-Bluszcz.
Adam Bodnar ocenił, że główne wnioski z debaty dotyczą tego, że wymiar sprawiedliwości powinien brać pod uwagę za każdym razem perspektywę przedsiębiorców. "Że czas płynie inaczej dla przedsiębiorcy, a inaczej dla sądu czy prokuratury. Że ta przewlekłość postępowania czasami powoduje tyle różnych konsekwencji (...), że należy kłaść głęboki nacisk na to, żeby sądy funkcjonowały maksymalnie sprawnie" - powiedział minister. Zwracał uwagę na przewlekłość zwłaszcza postępowań upadłościowych.
Oczekiwania przedsiębiorców są duże. Czy resort podoła?
Jednocześnie przyznał, że oczekiwania ze strony biznesu są duże, jeśli chodzi o sprawność postępowań, ale zderza się to z sytuacją, w której sędziowie mają nie 150-160 spraw w swoim referacie, ale np. 400-500. "Te wszystkie rozwiązania organizacyjne, które mają wzmocnić sędziów, chociażby poprzez większą liczbę asystentów, digitalizację postępowań, wykorzystywanie różnych form pojednawczych (...) mogą być tym, co pozwoli temu sędziemu (...) normalnie funkcjonować w ramach wymiaru sprawiedliwości" - powiedział Bodnar.
Co jeszcze planuje ministerstwo sprawiedliwości
Rudzińska-Bluszcz zwracała też uwagę, że stawki wynagrodzenia mediatorów nie były podwyższane od 2016 roku; poinformowała, że resort opracował przepisy dotyczące podwyżek. Mówiła też, że mediacje, dające szansę na ugodę, są bardzo rzadko stosowane w postępowaniu administracyjnym, np. w sprawach z urzędami skarbowymi czy ZUS-em.
"Obecnie w Sejmie procedowane są zmiany do Kodeksu postępowania administracyjnego, które mają spopularyzować ten instrument i w pewien sposób zachęcić organy postępowania administracyjnego do przeprowadzenia mediacji" - powiedziała.
To czwarta w kraju z serii debat z przedstawicielami biznesu, ale też zawodów prawniczych; w sumie do końca roku ma być ich osiemnaście. Wnioski z tych spotkań mają pomóc wypracować rozwiązania usprawniające wymiar sprawiedliwości.(PAP)