PKP PLK zapowiada w najbliższych latach montaż sieci trakcyjnej na setkach kilometrów tras. Prace obejmą zarówno linie magistralne, jak i lokalne
Przyspieszy elektryfikacja na kolei. DGP poznał plany spółki PKP Polskie Linie Kolejowe na najbliższe lata. To dobre rozwiązanie, bo obsługa połączeń bez sieci trakcyjnej wiąże się z niedogodnościami. Po pierwsze, Unia Europejska nie dofinansowuje zakupu pociągów spalinowych. Alternatywne rozwiązania dotyczące składów wodorowych czy bateryjnych wciąż są raczej poza zasięgiem finansowym polskich przewoźników. Istnienie odcinków niezelektryfikowanych utrudnia też uruchamianie dłuższych połączeń, bo zmiana lokomotywy na styku odcinków jest czasochłonna. Montaż sieci trakcyjnej zwykle zwiększa przepustowość trasy, bo pozwala uruchamiać cięższe składy.
Lepiej niż w Niemczech, gorzej niż w Hiszpanii
W Polsce tymczasem zelektryfikowane jest 62,5 proc. sieci kolejowej, czyli 12,2 tys. km. Procentowo to niewiele mniej niż w Hiszpanii (65 proc.) i nieco więcej niż we Francji i w Niemczech (60 proc.). W szybkim tempie elektryfikowaliśmy kolej do początku lat 90., ale potem na długie lata tego typu inwestycje się zatrzymały. Wróciliśmy do nich dopiero kilka lat temu, kiedy udało się zelektryfikować trzy dłuższe odcinki: trasę z Lublina do Stalowej Woli (95 km), odcinek spod Tarnobrzega do Rzeszowa (67 km) i fragment z Węglińca do Zgorzelca (27 km). Poważną inwestycją jest też trwająca od blisko dwóch lat, obejmująca elektryfikację modernizacja mazurskiej linii z Ełku przez Giżycko do Korsz. Żeby zapewnić odpowiednie dostawy prądu, powstanie tam pięć podstacji trakcyjnych. W 2026 r., po zakończeniu inwestycji, podróż z Olsztyna do Ełku ma się skrócić z blisko trzech do niecałych dwóch godzin.
Wyzwanie: magistrala węglowa z międzywojnia
Jednym z większych przedsięwzięć w najbliższej przyszłości będą prace na prawie 200-km odcinku linii 201 z Bydgoszczy do Gdyni. Chodzi o zbudowaną w 20-leciu międzywojennym magistralę węglową. Nadal będzie ona miała kluczowe znaczenie dla ruchu towarowego, ale zmieni się specyfika przewożonych ładunków. Zamiast węgla mają tam królować kontenery zmierzające do portów w Gdyni i Gdańsku. W ciągu najbliższych czterech lat gruntowną przebudowę i elektryfikację przejdzie także linia Chabówka–Nowy Sącz. Będzie to część większej inwestycji, w ramach której powstanie także całkiem nowy odcinek o długości prawie 60 km z podkrakowskiego Podłęża do Piekiełka. Dzięki niemu podróż z Krakowa do Nowego Sącza ma się skrócić z niecałych trzech godzin do godziny, a z Krakowa do Zakopanego z dwóch godzin do 90 minut.
Z Piotrkowa do Bełchatowa
Elektryfikację zapowiedziano także na liniach lokalnych. To np. trasa z Kępna do Oleśnicy (50 km). Pociągi mają tam wrócić w 2026 r. po ponad 20-letniej przerwie. Oprócz tego montaż sieci trakcyjnej jest planowany na liniach przewidzianych do remontu w ramach programu „Kolej Plus”. Chodzi m.in. o dwie trasy w województwie mazowieckim: z Siedlec do Sokołowa Podlaskiego i z Małkini do Ostrowi Mazowieckiej. Po zakończeniu prac – najpewniej w 2029 r. – zaczną tam kursować bezpośrednie pociągi do Warszawy. Z kolei w Łódzkiem jest szykowana elektryfikacja linii z Piotrkowa Trybunalskiego do Bełchatowa. PKP PLK zapowiada też, że elektryfikacja zostanie uwzględniona także w powstających dopiero projektach modernizacji. W zależności od dostępnych środków termin realizacji jest możliwy w tej perspektywie, lub w kolejnej, na lata 2028–2034.
Kto następny do elektryfikacji?
Chodzi o następny odcinek linii Rail Baltica z Ełku przez Suwałki do granicy z Litwą. W grę wchodzi też montaż sieci trakcyjnej na liniach lokalnych z Szamotuł do Skwierzyny w Wielkopolsce czy z Krotoszyna do Głogowa na pograniczu Wielkopolski i Dolnego Śląska. PKP PLK przyznają także, że w ramach tworzenia Zintegrowanej Sieci Kolejowej, czyli planu rozwoju i modernizacji torów, w kolejnych latach rozważane są elektryfikacje linii z Sokółki do Suwałk, z Nasielska przez Sierpc do Torunia, z Płocka przez Sierpc i Grudziądz do Laskowic Pomorskich, z Ostrołęki do Łomży, z Tomaszowa Mazowieckiego do Opoczna czy z Gorzowa Wielkopolskiego do Kostrzyna. ©℗