W 2033 r., czyli w pierwszym pełnym roku działania CPK, port obsłuży 32,7 mln podróżnych. Tak wynika z nowych prognoz IATA – Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych. To o ok. 1,4 mln więcej niż w poprzedniej prognozie, tej z 2023 r. Prognozy urosły, bo według IATA ruch lotniczy na całym świecie będzie bardziej przyrastał. Dodatkowo na większe przewidywania mogła mieć wpływ decyzja, by przed oddaniem CPK rozbudować Okęcie, co pozwoli stworzyć masę krytyczną do przeniesienia do nowego portu.
Według IATA już w 2034 r. przez port przewiną się 34 mln pasażerów. Tym samym już po dwóch latach od otwarcia lotnisko osiągnie maksymalną początkowo zakładaną przepustowość.
Jeszcze nie powstało, a już planowana jest rozbudowa
W tej sytuacji powraca pytanie, czy terminal nie może zostać od razu zbudowany do obsługi 44 mln podróżnych (przygotowywany teraz projekt zakłada taką przepustowość). – My to lotnisko budujemy z długu. Od razu po uruchomieniu będzie ono jednak zyskowne. Dzięki temu będziemy mieć środki na szybką rozbudowę – mówi Maciej Lasek, pełnomocnik ds. CPK. Dariusz Kuś, wiceprezes spółki CPK, dodaje, że przed oddaniem portu zostaną przygotowane przynajmniej dwie aktualizacje prognoz ruchu, które pozwolą dostosować plany inwestycyjne. – Szacujemy, że stosunkowo niewielkim nakładem środków będziemy mogli osiągnąć przepustowość 38 mln pasażerów. Chodzi np. o dołożenie kolejnej wyspy do odpraw check-in – zapowiada.
Prognozy IATA uwzględniają najnowsze plany rządu, czyli rozbudowę Lotniska Chopina do wiosny 2029 r. i przesunięcie terminu oddania portu w Baranowie z 2028 r. na 2032 r. Zrzeszenie spodziewa się, że w kolejnych dziesięcioleciach ruch na lotnisku w Baranowie będzie ciągle przyrastał. W 2040 r. ma przekroczyć 40 mln podróżnych, w 2050 wynieść ponad 51 mln, a w 2060 r. – 62 mln. Spółka CPK podkreśla, że charakter hubowy lotniska sprawi, że będzie tam coraz więcej pasażerów przesiadkowych. O ile na Okęciu w zeszłym roku stanowili oni 24 proc. użytkowników, o tyle w CPK ten udział w 2060 r. ma osiągnąć 40 proc.
Niższe niż w poprzedniej analizie są prognozowane przewozy cargo. Według badań z 2023 r. w CPK za 10 lat miało zostać przeładowanych ponad 1 mln t towarów. Teraz jest mowa o 460 tys. t. To rezultat przedłużenia o cztery lata planowanego działania Okęcia.
Jak będą sobie radzić inne lotniska na Mazowszu
Przedstawiono też prognozy pasażerskie dla innych lotnisk na Mazowszu. Na Okęciu w 2031 r., czyli na rok przed przeniesieniem ruchu komercyjnego do CPK, ma zostać obsłużonych 30,8 mln pasażerów. Szykowana rozbudowa ma pomóc Modlinowi. W 2032 r. przez ten port ma się przewinąć 7,1 mln osób. W zeszłym roku było ich tam 2,8 mln. Jednak Ryanair z powodu cięć spodziewa się, że w tym roku ta liczba spadnie do ok. 1,6 mln. Analizy nie przewidują zaś dużego obłożenia w Radomiu. Port, z którego w zeszłym roku skorzystało 112 tys. podróżnych, za 10 lat osiągnie wynik około pół miliona osób. Przy obecnej infrastrukturze można tam obsługiwać trzy razy więcej pasażerów. W rezultacie Radom jeszcze przez długie lata może być deficytowy.
Władze spółki CPK przedstawiły też harmonogram przygotowań na najbliższe miesiące. Na I kw. br. jest planowane zawarcie umów ramowych z wykonawcami dróg dojazdowych do lotniska. Na wiosnę trzeba się spodziewać rozpoczęcia tzw. dialogu konkurencyjnego z potencjalnymi wykonawcami terminalu. Jednocześnie w pobliżu planowanego lotniska zacznie się budowa biura terenowego inwestora. Spółka CPK chce w III kw. br. złożyć wnioski o pozwolenie na budowę m.in. dla terminalu i podziemnego dworca kolejowego. Pod koniec roku ma zostać odebrany projekt wykonawczy terminalu. Najpóźniej wtedy mają zostać przejęte ostatnie działki pod lotnisko.
Prezes spółki CPK Filip Czernicki planuje, że główne roboty budowlane zaczną się w przyszłym roku. W 2029 r. powinien być gotowy prawie 4-kilometrowy tunel kolejowy pod lotniskiem. Budowa tego ostatniego ma się zakończyć w 2031 r. Po uzyskaniu certyfikatów i pozwoleń samoloty mają zacząć startować jesienią 2032 r. Inwestycja pochłonie prawie 43 mld zł. ©℗