Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN podjęła decyzję o uwzględnieniu skargi Prawa i Sprawiedliwości na decyzję PKW w sprawie odrzucenia sprawozdania komitetu wyborczego partii z wyborów parlamentarnych 2023 r.

W środę o godz. 15 odbyło się posiedzenie niejawne Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Sędziowie rozpatrzyli na nim skargę złożoną przez pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości na sierpniową uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej.

Skarga PiS na uchwałę PKW. Jest decyzja Sądu Najwyższego

– Sąd Najwyższy wskazał, że w treści uchwały i w jej uzasadnieniu PKW w żaden sposób nie sprecyzowała, na czym miałoby polegać spełnienia przesłanek czynów określonych w tych przepisach kodeksu wyborczego. W żaden sposób, poza tym, że w uchwale wymieniono cały szereg dokumentów, które zostały przesłane do PKW, PKW nie wskazała, w jaki sposób dokonała ustaleń, na których oparła swoją decyzję. Nie pokazała, jak doszło do spełnienia przesłanek naruszenia tych przepisów Kodeksu wyborczego – przekazał rzecznik SN Aleksander Stępkowski.

Sędziowie przychyli się tym samym do argumentacji komitetu PiS. Jak informowaliśmy w DGP na początku września, w 39-stronicowym dokumencie pełnomocnik finansowy zarzucał PKW m.in. naruszenie zasad prawidłowego postępowania „polegające na braku określenia w zaskarżonej uchwale, na podstawie jakich dowodów i ustaleń PKW uznała działania osób trzecich” za m.in. „akty agitacji wyborczej, świadczenia uświadomione, tolerowane i zaakceptowane przez komitet wyborczy”, a także naruszenie przepisów prawa polegających na uznaniu, że „przyjęcie korzyści majątkowej przez komitet wyborczy odbywa się nie tylko w drodze złożenia oświadczenia woli pełnomocnika – wyraźnego bądź konkludentnego (…) – ale także w sytuacji wiedzy o takowym oraz braku reakcji”.

Środowe orzeczenie SN wiąże ręce PKW. Zgodnie z kodeksem wyborczym PKW zobowiązania jest niezwłocznie przyjąć sprawozdanie finansowe komitetu PiS. Jak słyszymy, w związku z wydanym postanowieniem członkowie PKW mają się zebrać jeszcze w tym roku.

Jak informowaliśmy jednak w DGP, część polityków obozu rządzącego sceptycznie patrzy na możliwość uznania orzeczenia SN w sprawie skargi komitetu PiS, uznając – w myśl za orzeczeniami europejskich trybunałów – że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie spełnia warunków niezależnego i niezawisłego sądu.

– PiS pada ofiarą swoich zmian w sądach. Chyba będą musieli wypić piwo, które sobie sami nawarzyli – mówił w rozmowie z DGP na początku grudnia wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.