Rok po powołaniu rząd chce mieć się czym pochwalić – planuje jeszcze przed 13 grudnia przyjąć kilka kluczowych ustaw zapowiedzianych w umowie koalicyjnej.

Chodzi m.in. o część propozycji w zakresie reformy wymiaru sprawiedliwości oraz o likwidację CBA. Jeszcze do niedawna nie było pewne, czy te propozycje w ogóle wyjdą z rządu w tym roku, bo jest niemal przesądzone, że nie zyskają akceptacji prezydenta Andrzeja Dudy. Jak pisaliśmy latem w DGP, premier Donald Tusk i jego otoczenie rozważali wówczas wstrzymanie prac nad niektórymi ustawami aż do przyszłorocznych wyborów głowy państwa. Ostatecznie jednak, jak słyszymy od rozmówców z Koalicji 15 października, przeważyła konieczność pokazania wyborcom, że rząd spełnia obietnice. Obóz władzy nie zamierza się przy tym oglądać na Pałac Prezydencki. – Będziemy uchwalać wszystkie te ustawy m.in. po to, żeby w kampanii stawiać prezydenta Dudę pod ścianą – tłumaczy nam jeden z ministrów.

Przyspieszenie widać m.in. w pracach resortu sprawiedliwości, w którym na ukończeniu jest od dawna zapowiadany projekt rozdzielający funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jego założenia były gotowe w styczniu, natomiast do tej pory trwały konsultacje nad ostateczną treścią. – Projekt jest na finiszu prac rządowych, liczę na to, że w ciągu kilku najbliższych tygodni zostanie przyjęty – mówi nam wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

Projekt w istotny sposób zmienia model funkcjonowania prokuratury, która po rozdziale miałaby zyskać więcej niezależności. To częściowo powrót do koncepcji, którą wprowadzono w czasie pierwszych rządów PO, z tym że wówczas prokuratora generalnego wskazywał prezydent spośród kandydatów zgłoszonych przez Krajową Radę Sądownictwa i Krajową Radę Prokuratury. Pierwszym i zarazem jedynym wybranym w ten sposób szefem prokuratury był w latach 2010–2016 Andrzej Seremet. Później PiS na powrót połączyło stanowiska prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. W myśl projektu, nad którym teraz prace kończy resort Adama Bodnara, niezależnego od rządu prokuratora generalnego miałby wybierać Sejm za zgodą Senatu.

Likwidacja CBA

Do 13 grudnia, kiedy to przypada rocznica zaprzysiężenia obecnej Rady Ministrów, jest także planowane przyjęcie projektu likwidującego CBA. Propozycja w tej sprawie, jak informował kilka dni temu szef MSWiA Tomasz Siemoniak, zyskała pozytywną opinię Kolegium ds. Służb Specjalnych i w najbliższym czasie zajmie się nią Stały Komitet Rady Ministrów. – Posiedzenie komitetu planujemy na 21 listopada, a Rady Ministrów – na 3 grudnia – mówi nam minister Siemoniak, choć zastrzega, że mogą się jeszcze pojawić jakieś uwagi do projektu.

Zaproponowane przez MSWiA rozwiązania, podobnie jak te zawarte w projekcie nowelizacji prawa o prokuraturze, stanowią rewolucję, bo zakładają likwidację instytucji, która w Polsce istnieje od niemal 20 lat. Projektowane zmiany przewidują rozdzielenie dotychczasowych kompetencji CBA pomiędzy policję, KAS i ABW. Jego kluczowe zadania, czyli rozpoznawanie, zwalczanie i zapobieganie przestępczości korupcyjnej, miałaby przejąć nowa jednostka organizacyjna policji – Centralne Biuro Zwalczania Korupcji.

Obniżenie składki zdrowotnej

Kolejną obietnicą z umowy koalicyjnej jest ta dotycząca obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Dwa tygodnie temu rząd przyjął projekt, który ma znieść obowiązek płacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne od sprzedaży środków trwałych, a w zeszłym tygodniu ministrowie dyskutowali o kolejnych rozwiązaniach, które mają ulżyć przedsiębiorcom. Z naszych rozmów wynika, że również w tej sprawie przynajmniej część koalicji jest zdeterminowana, by jak najszybciej załatwić tę kwestię. – Prace trwają, będziemy dalej rozmawiać o tych rozwiązaniach – mówi nam minister finansów Andrzej Domański. – Jest to jedna z tych kwestii, które są do pilnego załatwienia – dodaje minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

Kolejne rozwiązania, które mają do 13 grudnia znaleźć finał w rządzie, to te dotyczące walki z dyskryminacją. Chodzi m.in. o zmiany w kodeksie karnym, które ułatwią karanie za przestępstwa motywowane nienawiścią na tle orientacji seksualnej, płci, wieku i niepełnosprawności. Ten projekt, jak pisaliśmy niedawno w DGP, może zostać przyjęty przez rząd jeszcze w tym miesiącu.

– Niebawem na posiedzeniu rządu może też stanąć implementacja unijnej dyrektywy Women on boards, dotyczącej równowagi w spółkach giełdowych – zapowiada wiceminister Myrcha. To projekt, który przygotowało MS, a jego celem jest zagwarantowanie co najmniej 33-proc. udziału kobiet w zarządach i radach nadzorczych największych (powyżej 250 pracowników) polskich firm notowanych na giełdzie.

Czego nie uda się zrealizować koalicji?

Nie wszystkie zapowiedziane projekty koalicji uda się jednak dowieźć na rocznicę. Na finał prac poczekają jeszcze choćby: kwestia zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa (w tym weryfikacji sędziów) i Sądzie Najwyższym, nowa ustawa medialna, rozwiązania niwelujące lukę płacową, a także liberalizacja prawa aborcyjnego. W piątek sejmowa większość zdecydowała jedynie, że da kolejną szansę ustawie dekryminalizacyjnej. Projekt Lewicy i KO został skierowany do dalszych prac w komisji.

Pewnego rodzaju bonusem dla wyborców ma być za to ustanowienie Wigilii dniem wolnym od pracy. W piątek odbyło się pierwsze czytanie projektu Lewicy w tej sprawie. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk deklarowała po piątkowych głosowaniach w Sejmie, że jej klub będzie walczył o to, by wolne wprowadzić jeszcze w tym roku. ©℗