- Tę decyzję szanujemy jako Prokuratura, nie zapoznaliśmy się jeszcze z pisemnym uzasadnieniem postanowienia i w zależności od argumentów podejmiemy decyzję co do dalszych kroków w sprawie postanowienia. Z całą pewnością kwestia immunietu członka Rady Europy nie była w Polsce rozpatrywana. Piśmiennictwo w tym zakresie było niezwykle ubogie. (…) Dokonaliśmy gruntownej analizy obowiązujących przepisów - mówił Dariusz Korneluk.
Druga płaszczyzna sporu
Prokurator krajowy powołał się na dwie opinie prawne, jakie zostały przygotowane przez niezależnych prawników.
- Druga płaszczyzna wyjaśnień poza wyjaśnieniami na szczeblu formalnym (…) to płaszczyzna międzynarodowa - powiedział Korneluk. Prokurator dodał, że jeszcze nie podjęto decyzji w sprawie złożenia zażalenia oraz, że jest świadomy niejasnego prawa w tym zakresie.
- Dziś zwrócę się do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z informacją przedstawiającą okoliczności sprawy Romanowskiego - wskazał prokurator krajowy podczas konferencji.
Sprawa ma charakter precedensowy
Dariusz Korneluk podkreślił, że sprawa ma charakter precedensowy i nie była przedmiotem analiz prawnych na szczeblu prokuratury w Polsce, podobnie jak na szczeblu Europejskim.
- Podejmowane przez nas czynności na tych dwóch płaszczyznach mają na celu jedno: doprowadzić do wyjaśnienia sprawy Funduszu Sprawiedliwości i doprowadzenia przez sąd wszystkich osób, które dopuściły się przestępstw w jego dysponowaniu bez względu na to, kim te osoby są - powiedział prokurator krajowy.
Korneluk do dymisji?
Dziennikarz podczas konferencji zapytał, czy Dariusz Korneluk poda się do dymisji. Odpowiedział, że nie będzie unikał odpowiedzialności, a jeśli popełnił jakiekolwiek błędy - z całą pewnością "poniosę za nie odpowiedzialność z własnej inicjatywy".
Artykuł będzie aktualizowany