O godzinie 8:16 w kopalni Rydułtowy w Rybniku należącej do Polskiej Grupy Górniczej doszło do mocnego, wysokoenergetycznego wstrząsu. W rejonie wybuchu pracowało 68 górników - poinformowała Aleksandra Wysocka-Siembiga na antenie Polsat News. Obecnie trwa wycofywanie załogi.
Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne wskazało, że wstrząs miał magnitudę 3,1 - odczuli go również pracownicy na powierzchni.
Rzeczniczka PGG uzupełniła, że 10 osób trafiło jak dotąd do szpitali. Portal RMF24 przekazał, że do tej pory wydobyto 15 górników, nie ma kontaktu z 12 osobami. – Część tych ludzi jest wyciągana, część jest wydobyta, do części jeszcze nie dotarły służby – zaznaczyła rzeczniczka spółki.
Małgorzata Koniarska z komendy w Wodzisławiu Śląskim potwierdziła w rozmowie z Polsat News, że doszło do wypadku. - Gromadzi się tam bardzo duży ludzi, ponieważ o wstrząsie dowiedziały się rodziny. Nasza praca polega na tym, by zapewnić drożny dojazd służb na miejsce - wskazała Koniarska.
- Jedna jest niepokojąca informacja, że z dwoma pracownikami nie mamy w tej chwili kontaktu. Wszyscy pozostali są w kontakcie ze służbami ratunkowymi - powiedziała po godzinie 12 rzeczniczka PGG cytowana przez TVN24.
Specjalna linia dla rodzin górników
W związku z wysokoenergetycznym wstrząsem, który wystąpił w czwartek 11 lipca w ruchu Rydułtowy kopalni ROW oraz trwającą wciąż akcją ratunkową uruchomiono w porozumieniu z dyrekcją kopalni specjalną linię telefoniczną przeznaczoną dla rodzin górników: informacji udziela Dział BHP Ruchu Rydułtowy pod numerem telefonu 32 729 45 30.