Zaostrzająca się sytuacja na polsko-białoruskiej granicy i rządowe plany jej umacniania spowodowały, że w Polsce poważnie zaczęto mówić o konieczności powrotu do planów minowania granicy.
Posłowie chcą minować granicę
Rządowe plany budowy linii umocnień przewidują wyznaczenie terenów pod planowane pola minowe, jednak na razie jest to jedynie zapis papierowy, bowiem Polska w 2012 roku zobowiązała się wyrzec stosowania min przeciwpiechotnych. W ciągu czterech lat od chwili podpisania, wprowadzającego ten zakaz Traktatu Ottawskiego, nasz kraj zniszczył całe zapasy posiadanych min, wynoszące ponad 1 mln sztuk. Teraz temat min przeciwpiechotnych powraca, także w ustach polityków.
- To jest traktat, który doprowadził do tego, że Polska nie może robić realnych umocnień na granicy ze względu na to, że jako członek tego paktu, nie możemy posługiwać się tym, co na linii frontu między Ukrainą a Rosją, na Ukrainie, jest najbardziej efektywne, czyli minami, czyli zaminowaniem pól – przekonywał kilka dni temu były premier, Mateusz Morawiecki.
I choć na razie propozycja wypowiedzenia Traktatu Ottawskiego nie znalazła poparcia po stronie rządowej, to pewne jest, że zajmie się nią Sejm. A wszystko za sprawą posłów PiS i Konfederacji.
Chcą odbudować polską produkcję min
Tuż przed długim weekendem grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła na ręce marszałka Szymona Hołowni wniosek o podjęcie uchwały, zobowiązującej rząd Donalda Tuska do wypowiedzenia Traktatu Ottawskiego. Postulują nie tylko powrót do pomysłu minowania wschodniej granicy, ale też odtworzenia polskich linii produkcyjnych min przeciwpiechotnych.
„Odpowiednie zabezpieczenie zaminowanego terenu mogłoby być realizowane przez Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej (np. WOT) przy współpracy z planowaną do odtworzenia obroną cywilną. W państwie rozwiniętym, przy transparentnej polityce publicznej i komunikacji ze społeczeństwem, zaminowanie terenu nie tworzy poważnych ryzyk dla społeczności lokalnej” – przekonują twórcy uchwały.
Jeszcze dalej poszli posłowie Konfederacji, którzy w tej samej sprawie złożyli w Sejmie pod koniec maja projekt ustawy. Chcą, by parlament zobowiązał Prezydenta RP do wypowiedzenia traktatu o minach przeciwpiechotnych.
„Traktat Ottawski trzeba wypowiedzieć możliwie szybko, aby możliwie szybko polskie przedsiębiorstwa i jednostki badawcze mogły rozpocząć badania nad nowymi modelami min przeciwpiechotnych” – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.
Projekt skierowany został już do dalszych prac w Sejmie.