W życiu sąsiedzkim osób zamieszkujących domy lub posiadających ogródki działkowe trudno uniknąć konfliktów. Ich powody są różne. Jednym z nich bywają drzewa i krzewy graniczne. Rosną na jednej działce bardzo blisko granicy, ale ich owoce znajdują się nad drugą działką i na nią też spadają. Kto jest właścicielem tych owoców i ma do nich prawo?

Sąsiedzkie kłótnie w blokach, domach i na ogródkach działkowych

Życie w społeczeństwie niejednokrotnie wiąże się ze sporami i konfliktami. Często dochodzi do nich w relacjach sąsiedzkich. Wspólne zamieszkiwanie w niedużej odległości od siebie bywa przyczyną wielu kłótni. Zdarzają się one zarówno wśród mieszkańców bloków, jak i domów. Dochodzi do nich także na ogródkach działkowych.

Powody sąsiedzkich waśni bywają bardzo różne. Ich przyczyną często bywa hałas, który generują jedni, a który przeszkadza drugim. Jego źródło stanowić może głośna muzyka, rodzinna impreza czy pranie w środku nocy. Innymi powodami sporów wśród sąsiadów może być źle zaparkowany samochód czy dymiący grill.

Owoce z drzew granicznych. Kto ma do nich prawo?

Dosyć częstą przyczyną kłótni między osobami mieszkającymi w domach lub posiadającymi ogródki działkowe bywają drzewa i krzewy rosnące przy granicy działek. Problemem stają się wówczas owoce, które nie do końca wiadomo, do kogo należą. Sytuacja, w której jabłka z drzewa rosnącego na skraju działki jednego z sąsiadów, spadają do drugiego z nich, wydaje się dosyć problematyczna. Do kogo należą owoce z drzew granicznych? Czy do osoby będącej właścicielem działki, na której rośnie jabłoń? Czy jednak do sąsiada, na obszarze którego spadają jabłka lub zawieszone są gałęzie z nimi?

Prawo do takich problematycznych owoców może stać się powodem długich sąsiedzkich sporów. One zaś – bez należytego wyjaśnienia i zdroworozsądkowego podejścia – mogą trwać latami i wpływać na relacje między kolejnymi pokoleniami sąsiadujących ze sobą osób. Warto w takiej sytuacji sprawdzić, co mówi prawo.

Owoce z drzew granicznych. Co na ich temat mówi prawo?

Sprawy związane z owocami z drzew granicznych reguluje kodeks cywilny, a dokładnie jego artykuły od 148 do 150.

Zgodnie z prawem owoce znajdujące się na drzewie należą do właściciela działki, na którym ono rośnie. Dzieje się tak nawet wówczas, kiedy jego gałęzie znajdują się już nad działką sąsiada. Ponadto – zgodnie z art. 149 kodeksu cywilnego – właściciel działki, na której rośnie takie drzewo, ma prawo wejść na działkę sąsiada w celu zerwania owoców ze swojego drzewa lub wykonania cięcia gałęzi. Jeśli jednak w trakcie swojej działalności doprowadzi do szkód na działce sąsiada, ma obowiązek je naprawić.

Jeśli gałęzie drzewa rosnącego na jednej działce wystają na teren działki sąsiedniej, wówczas właściciel tej działki – zgodnie z art. 150 kodeksu cywilnego – może je obciąć i zachować dla siebie, a wraz z nimi także ich zawartość w postaci owoców. Może to jednak zrobić wyłącznie pod jednym warunkiem. Musi wcześniej poprosić właściciela drzewa o usunięcie gałęzi i wyznaczyć do tego termin. Dopiero jeżeli ten nie zastosuje się do prośby, może samodzielnie przystąpić do cięcia.

Inaczej sytuacja wygląda w przypadku, kiedy owoce z drzewa granicznego spadły już na działkę sąsiada. Wówczas – zgodnie z art. 148 kodeksu cywilnego – należą już do niego. Prawo to nie obowiązuje jedynie wówczas, kiedy sąsiednia działka nie jest własnością prywatną, a przeznaczona jest na użytek publiczny.

Podsumowując – jeśli owoce znajdują się na drzewie, należą do właściciela działki, na której ono stoi. Jednak kiedy już spadną na sąsiednią działkę, należą do jej właściciela.