W wyborach samorządowych nie ratujemy Trzeciej Drogi; należy głosować na tych, którzy "sprawy dowożą i w swoim DNA mają prawa kobiet" - powiedziała w czwartek w Gdańsku wiceminister kultury Joanna Scheuring-Wielgus. Lewica zaprezentowała w Gdańsku kandydatów i kandydatki do sejmiku wojewódzkiego.

Według Scheuring-Wielgus w wyborach do Sejmu "wiele osób głosowało taktycznie" i oddało głos na Trzecią Drogę. Po to aby - jak przekonywała na konferencji prasowej - "udało im się wejść do parlamentu, aby udało się zwyciężyć z PiS".

"Dzisiaj mówię wprost: skończyły się te czasy. W wyborach samorządowych nie ratujemy Trzeciej Drogi. Nie ratujemy tych, którzy nie dotrzymują słowa, tak jak to robi np. marszałek Hołownia ws. praw kobiet" - powiedziała Scheuring-Wielgus. Nawiązała w ten sposób do decyzji Hołowni o tym, że projekty dotyczące aborcji będą procedowane w Sejmie 11 kwietnia br., tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych.

Scheuring-Wielgus przekonywała w czwartek, że w zbliżających się wyborach należy głosować na tych, "którzy sprawy dowożą i swoim DNA mają prawa kobiet".

Odnosząc się do prezydenta Andrzeja Dudy oraz do Hołowni, wiceminister mówiła, że "znowu mężczyźni - obaj z prawicy, chcą decydować o tym, jak będą wyglądały prawa kobiet w Polsce".

"Jeden pan oznajmił niedawno, że nie podpisze ustawy, która gwarantuje Polkom tabletkę +dzień po+, drugi z panów oznajmił, że nie podda pod obrady (w Sejmie - PAP) dwóch ustaw liberalizujących prawo aborcyjne w Polsce, bo ma takie, a nie inne poglądy" - podkreśliła posłanka.

Scheuring-Wielgus podkreśliła, że Lewica ma prawa kobiet w swoim DNA. "Gadanie, zarówno pana z Pałacu Prezydenckiego i drugiego pana, który jest marszałkiem Sejmu, o tym, że to nie jest moment, żeby mówić o prawach kobiet, albo wprowadzać takie, a nie inne ustawy, jest naprawdę kłamstwem i fałszem" - powiedziała.

Poseł Lewicy Arkadiusz Sikora zaprezentował trzy "obszary", które przyszli samorządowcy zamierzają poprawić: oświata, mieszkalnictwo oraz służba zdrowia. "Chcemy, aby w każdej szkole był ciepły, bezpłatny posiłek dla dzieci" - zaznaczył. W sprawie mieszkalnictwa podkreślił, że "nie wchodzą w żadne kredyty". "Chcemy budować tanie mieszkania, które finansowane są przez budżet państwa, natomiast budują go samorządy" - dodał.

Podkreślił, że wszędzie tam, gdzie w samorządach będzie rządziła Lewica, nie będzie zgody na to, by w szpitalach obowiązywała klauzula sumienia. "Dla lekarzy, którzy chcieliby stosować klauzulę sumienia, nie będzie pracy w szpitalach" - zaznaczył.

Z okręgu nr 1 (miasto Słupsk, powiat słupski, powiat lęborski, powiat bytowski, powiat człuchowski, powiat chojnicki) z "jedynki" wystartuje Emanuela Bartoszkiewicz.

Z okręgu nr 2 (miasto Gdynia, miasto Sopot, powiat pucki, powiat wejherowski) z pierwszego miejsce kandyduje Marek Rutka.

W okręgu nr 3 (miasto Gdańsk) na "jedynce" jest Ewa Graczyk.

Okręg nr 4 (powiat kartuski, powiat kościerski, powiat gdański, powiat starogardzki) otwiera Maciej Jarosz.

W okręgu nr 5 (powiat tczewski, powiat nowodworski, powiat malborski, powiat sztumski, powiat kwidzyński) z pierwszego miejsca wystartuje Andrzej Śnieg.

W poprzednich wyborach w sejmiku pomorskim Koalicja Obywatelska uzyskała 18 mandatów, 13 mandatów zdobyło PiS, a 2 mandaty Polskie Stronnictwo Ludowe. (PAP)

autor: Piotr Mirowicz

pm/ sdd/