Od 1 marca, rusza nowa inicjatywa podjęta przez Komendę Główną Policji we współpracy z twórcami aplikacji Yanosik, zatytułowana "Łapki na kierownicę". Akcja ta jest elementem szerszej kampanii o nazwie "Na drodze – patrz i słuchaj", mającej na celu podniesienie bezpieczeństwa na drogach.

Kierowcy zatrzymani przez policję za korzystanie z telefonu podczas jazdy niezgodne z przepisami otrzymują ulotki z informacjami jakie niebezpieczeństwo niesie ze sobą takie zachowanie. Na końcu broszury znajduje się krótki test stworzony na podstawie zawartych na niej danych. Dzięki temu kierowcy będą mogli sprawdzić swoją wiedzę w tym zakresie i tym samym przypomnieć sobie podstawowe zasady bezpieczeństwa.

"Łapki na kierownicę"

Oprócz bezpośrednich działań policji kierowcy otrzymują informacje o akcji z poziomu telefonu. Po włączeniu aplikacji Yanosik wyświetla się komunikat o rozpoczęciu kampanii „Łapki na kierownicę”. Klikając w niego użytkownicy zostają przeniesieni na stronę, gdzie dowiadują się o szczegółach akcji oraz zagrożeniach związanych z rozmową przez telefon podczas jazdy. Kierowcy mogą również rozwiązać quiz online.

Akcja potrwa do 31 marca 2024 roku.

Jaka droga hamowania gdy korzystając ze smartfona się zagapimy?

Aby zobrazować skalę zagrożenia wywołanego czynnym korzystaniem z urządzenia mobilnego podczas jazdy, warto posłużyć się liczbami. Wybieranie numeru telefonu zajmuje ok. 12 sekund, natomiast odbieranie połączenia średnio trwa 5 sekund. Przy założeniu, że kierowca prowadzi pojazd z prędkością 100 km/h wówczas pokonuje odległość równą odpowiednio 330 m i 140 m bez żadnej kontroli. Ponadto wydłuża się droga hamowania.

Czas reakcji kierowcy na dostrzeżenie na drodze zagrożenia wynosi 1 sekundę. Jadąc z prędkością 100 km/h auto w tym czasie pokonuje drogę prawie 28 metrów. W przypadku osoby, która nie rozmawia przez telefon droga hamowania wynosi 78 m: 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Natomiast całkowita droga hamowania dla osoby, która korzysta z telefonu wynosi 218 m: 140 m – odbieranie połączenia, 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Taką odległość można przyrównać do długości dwóch boisk piłkarskich.

Jaki mandat za jazdę z telefonem w ręku?

W Polsce kierowcy korzystający z telefonu podczas jazdy mogą zostać ukarani mandatem w wysokości 500 zł oraz otrzymać 12 punktów karnych. To surowa kara mająca na celu ograniczenie niebezpiecznych zachowań na drodze. Jednak patrząc na przepisy obowiązujące w innych krajach, można zauważyć, że niektóre z nich przyjmują jeszcze bardziej restrykcyjne podejście do tej kwestii.

W Norwegii, kary za korzystanie z telefonu podczas jazdy są jednymi z najwyższych w Europie. Mandat może wynieść nawet kilka tysięcy koron norweskich, co stanowi znaczącą kwotę. Dodatkowo, kierowcy mogą otrzymać punkty karne, co przy bliższym przyjrzeniu się ich systemowi punktowemu, może skutkować zawieszeniem prawa jazdy.