Spór wokół mediów publicznych
Ostatnie dni 2023 roku zdominowały wydarzenia związane ze sporem wokół mediów publicznych, zapoczątkowane podjętą przez Sejm uchwałą ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, w której wezwano Skarb Państwa do działań naprawczych. Po tym szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz zadecydował o odwołaniu dotychczasowych i powołaniu nowych rad nadzorczych TVP, Polskiego Radia i PAP, które zmieniły zarządy spółek. Decyzja spotkała się z krytyką ze strony polityków PiS, którzy ocenili, że była bezprawna. Z kolei prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, w której zapisane były 3 mld zł na media publiczne w 2024 r., wskazując że "nie może być na to zgody wobec rażącego łamania konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa". W związku z decyzją prezydenta o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych minister kultury podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji TVP, PR i PAP.
Zmiany legislacyjne dotyczące mediów publicznych
Niezależnie od zmian w mediach publicznych zarówno ze strony polityków koalicji rządowej, jak i prezydenta pojawiały się stwierdzenia o konieczności wprowadzenia zmian legislacyjnych dotyczących mediów publicznych.
Frysztak powiedział, że "nie chodzi o to, aby (spółki medialne) były zlikwidowane". Przypomniał, że przepisy ustawowe dają możliwość wycofania wniosku o postawienie ich w stan likwidacji w każdym momencie. Dodał, że taki ruch szefa MKiDN "pozwala na przegląd wydatków i milionowych kontraktów zawieranych przez media m.in. z dziennikarzami" oraz "wprowadzenia daleko idących oszczędności, przede wszystkim w TVP i w Polskim Radiu".
"Potrzebna jest pogłębiona, ogromna dyskusja na temat tego, jaka powinna być rola mediów w państwie, jak uniezależnić media od polityków, bo to jest konieczne i jestem przekonany, że taka dyskusja będzie się w najbliższym czasie odbywać" - powiedział wiceszef klubu KO.
Projekt nowej ustawy medialnej
Na pytanie, czy efektem tej dyskusji ma być projekt nowej ustawy medialnej, odpowiedział: "oczywiście, że tak". Dopytywany, czy zostanie zaprezentowany w najbliższych miesiącach, powiedział, że "będziemy do tego zmierzać".
Polityk KO ocenił, że sytuacja związana z jednoczesnym funkcjonowaniem Rady Mediów Narodowych i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji to "węzeł gordyjski", którego nie da się rozwiązać bez "twardego cięcia", które dokonało się za sprawą postawienia spółek w stan likwidacji.
"Rada Mediów Narodowych bez wątpienia musi zostać zlikwidowana, bo nie może być dwóch bez mała bardzo podobnych do siebie bytów" - ocenił Frysztak. Dodał, że w celu odpolitycznienia mediów publicznych członkowie KRRiT powinni być powoływani na dłuższe kadencje, aby "nie pokrywały się one z kadencją chociażby polskiego parlamentu". "To jest jeden z pierwszych pomysłów i postulatów, który może zostać zrealizowany" - dodał.