Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok na temat przepisów Prawa łowieckiego. Wyrok został jednak wydany w składzie naruszającym zasady mające zastosowanie do wyboru sędziów TK i istotę prawa do sądu, co zamieszczono w adnotacji.

Opublikowany w poniedziałek w Dzienniku Ustaw wyrok zapadł 5 grudnia br. w składzie pięciu sędziów TK pod przewodnictwem Justyna Piskorskiego. Poza nim w składzie byli jeszcze sędziowie: Jarosław Wyrembak, Zbigniew Jędrzejewski, Mariusz Muszyński i Bogdan Święczkowski.

TK o Prawie łowieckim

TK orzekł wówczas, że przepisy Prawa łowieckiego, ograniczające odpowiedzialność w określonych przypadkach za szkody spowodowane w uprawach przez dzikie zwierzęta, są zgodne z konstytucją.

"To wzgląd na ochronę środowiska, a nie interes dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich, powoduje, że państwo tworzy warunki sprzyjające ochronie i prawidłowemu gospodarowaniu zasobami zwierząt dziko żyjących" - uzasadniał wtedy sędzia Wyrembak. Dodawał, że w związku z tym "ważne dobro wspólne, wynikające z zapewnienia efektywnej ochrony środowiska, niesie ze sobą konieczność znoszenia niedogodności związanych z ochroną dzikich zwierząt".

W Dzienniku Ustaw wyrok opublikowany został w poniedziałek po południu pod pozycją 2698.

Adnotacja do wyroku

Nad sentencją tego wyroku w Dzienniku Ustaw znalazła się adnotacja: "Zgodnie z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawach: Xero Flor w Polsce Sp. z o.o. p. Polsce z dn. 7.05.2021 r., skarga nr 4907/18; Wałęsa p. Polsce z dn. 23.11.2023 r., skarga nr 50849/21; M.L. p. Polsce z dn. 14.12.2023 r., skarga nr 40119/21, Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą, gdy w jego składzie zasiada osoba nieuprawniona".

"Zgodnie z tymi orzeczeniami, publikowany wyrok wydany został w składzie ustalonym z naruszeniem podstawowej zasady mającej zastosowanie do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego i w konsekwencji naruszającym istotę prawa do sądu ustanowionego na mocy ustawy" - dodano w tej adnotacji.

8 października 2015 roku Sejm VII kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji PO-PSL - pięciu nowych sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę, którzy mieli być następcami 3 sędziów kończących kadencję 6 listopada i 2 sędziów, których kadencje kończyły się w grudniu, a więc już w czasie następnej kadencji parlamentarnej.

25 listopada Sejm nowej, VIII kadencji, przyjął zaproponowane przez PiS uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów TK z 8 października. 2 grudnia Sejm wybrał zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego na sędziów TK. Trzech ostatnich było następcami sędziów, których kadencja wygasła w listopadzie. Tych sędziów zaprzysiągł prezydent Duda.

3 grudnia 2015 r. TK uznał, że poprzedni Sejm VII kadencji wybrał dwóch sędziów TK w sposób niezgodny z konstytucją (w miejsce tych, których kadencja kończyła się w grudniu); wybór pozostałej trójki (w miejsce tych, których kadencja skończyła się w listopadzie) był z nią zgodny. TK uznał też wtedy, że prezydent ma obowiązek "niezwłocznego" odebrania ślubowania od każdego nowo wybranego sędziego.

Po ostatnich wyborach - w połowie listopada br. - przewodniczący klubu KO Borys Budka mówił, że wymiar sprawiedliwości należy naprawiać w odpowiedniej kolejności, zaś w pierwszej kolejności trzeba stwierdzić nieważność wyboru trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W tym kontekście wskazywani są sędziowie Mariusz Muszyński oraz Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak wybrani później w miejsce zmarłych Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego.

Odnosząc się do wypowiedzi przedstawicieli KO prezes TK Julia Przyłębska mówiła natomiast, że "nie ma w Trybunale Konstytucyjnym sędziów wybranych niezgodnie z prawem, wszyscy sędziowie byli wybrani zgodnie z obowiązującym prawem".

"Zakładam, że te polityczne wypowiedzi, głównie polityków, i żonglowanie tym językiem +neo+, +dubler+, to jest dla celów politycznych, a w gruncie rzeczy osoby te mają wystarczającą wiedzę, aby ocenić, że zarówno KRS, jak i TK działają zgodnie z obowiązującym prawem i zasiadają w nich sędziowie wybrani zgodnie z prawem" - podkreśliła.