Mamy głosy, że pan marszałek Szymon Hołownia chce ograniczyć liczbę pytań, czas na pytania, dlatego apelujemy, żeby tego nie robił – powiedział przed exposé premiera Mateusza Morawieckiego rzecznik rządu Piotr Müller.

Müller o możliwości zadawania pytań

"Mam nadzieję, że będzie możliwość zadawania pytań zarówno do pana premiera Mateusza Morawieckiego, jak i do członków rządu, a przed chwilą usłyszeliśmy, że debata ma być ograniczona. Z tego co rozumiem, jest to pomysł na ograniczenie pytań docelowo do nowego rządu Donalda Tuska. Mam nadzieję, że to za chwileczkę będzie zmienione" – powiedział rzecznik rządu.

Dodał, że on sam jako rzecznik nie zamierza zadawać pytań do własnego rządu, ale chciałby móc zadać pytania "do drugiego kroku konstytucyjnego, jeżeli nastąpi". Jak mówił, chciałby zapytać Donalda Tuska przede wszystkim o to, kiedy zrealizuje najważniejsze postulaty, które przedstawił w ramach tzw. 100 konkretów, m.in. o kwotę wolną od podatku czy o rozwiązania dotyczące budżetówki.

Müller o większości sejmowej

Müller, odnosząc się do kwestii większości sejmowej, powiedział, że posłowie PiS są realistami, ale "exposé powinno być przedstawione po to, żeby przedstawić różnice między tym, jak ma wyglądać rząd PiS, a jak potencjalnie będzie wyglądał rząd Donalda Tuska".

"Oczekujemy, że będziemy mogli zadawać pytania w sposób nielimitowany" – mówił.

Witek o większości sejmowej

Wcześniej b. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, pytana w Sejmie przez dziennikarzy o to, czy premier Morawiecki będzie miał większość, odpowiedziała: "Powtarzacie państwo fałszywe informacje. Zwycięzcą tych wyborów jest PiS, nie było jednej wspólnej listy opozycyjnej" – mówiła.

Dodała, że czym innym jest zwycięstwo w wyborach "i tutaj niekwestionowanym zwycięzcą jest Prawo i Sprawiedliwość, a czym innym jest uzyskanie większości sejmowej. I to doskonale wiemy" – mówiła. "Jesteśmy w tej chwili przed exposé, poczekajmy na wynik głosowania" – zaznaczyła.

W ocenie b. marszałek Sejmu exposé premiera to ważny dzień dla Polski, bo "Polacy będą mogli usłyszeć, że jest alternatywa". "To co słyszymy od większości sejmowej już dzisiaj, jest bardzo niebezpieczne dla suwerenności Polski, dla demokracji, dla sytuacji polskich rodzin, dla polski generalnie" – oceniła.