Premier Morawiecki powołuje się na wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego, ustawy oraz regulaminy i stwierdza: "PiS powinno przysługiwać pięć z 11 miejsc w komisji śledczej".

Ile miejsc w komisjach sejmowych będzie miało PiS?

Mateusz Morawiecki zgłasza argument na rzecz większego obsadzenia komisji sejmowych posłami PiS-u:

Powoływanie komisji śledczych jest bardzo ściśle uregulowane ustawowo, jak i regulaminowo, a także wypowiedział się w tej kwestii Trybunał Konstytucyjny powołany w całości wówczas przez dzisiejszą opozycję, czyli ówczesnych rządzących, to był chyba 2006 rok, kiedy ten wyrok został wydany.

"Wtedy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego byli powoływani przez naszych dzisiejszych przeciwników politycznych - kontynuuje Morawiecki - i zalecam wszystkim, którzy się tą sprawą interesują przeczytanie tego wyroku, bo tam są jasne wskazówki co, do tego, że TK może się wypowiadać ws. komisji śledczych i co z tego wynika".

Przypomnijmy: W uzasadnieniu wyroku TK w 2006 r. stwierdził, że "wybór posłów w skład komisji śledczej jest aktem, który nie mieści się w zakresie właściwości Trybunału Konstytucyjnego określonym w art. 188 pkt 3 Konstytucji".

Pluralizm w komisjach sejmowych dla PiS

Morawiecki nie ustaje. Wskazuje, że "ustawowo uregulowany jest tryb powoływania członków komisji śledczych i są tam uzgodnione parytety". "Z tych parytetów wynika owszem to, co pani redaktor zasugerowała, że PiS powinno przysługiwać na 11 miejsca - pięciu członków w komisji. I tak i tak dzisiejsza opozycja, łatwo policzyć, będzie miała większość, ale tak pięciu członków komisji śledczy będzie przysługiwało naszemu obozowi politycznemu" - podkreślił obecny szef rządu.

Trybunał Konstytucyjny, na którego orzeczenie powołuje się premier, dodał jednocześnie: "Uprawnienie udzielone Sejmowi (a nie komisji) zostanie wykorzystane z zachowaniem zasady pluralizmu politycznego, reprezentatywności decyzji oraz przy poszanowaniu praw mniejszości parlamentarnej, w tym przy zapewnieniu możliwości oddziaływania na treść podejmowanego aktu definiującego powierzoną komisji śledczej sprawę także posłom niezrzeszonym".