Wskazaliśmy resorty, za które chcemy wziąć odpowiedzialność; wszystkie nazwiska, które zostały zaproponowane przez Lewicę, Donald Tusk zaakceptował – powiedział w sobotę w TVN24 współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.

Ustalenia, dotyczące podziału stanowisk w formowanym rządzie Donalda Tuska, wciąż nie zostały podane do publicznej wiadomości. Robert Biedroń poinformował, że w trakcie negocjacji koalicjanci (KO, Trzecia Droga, Lewica) najpierw wskazywali interesujące ich resorty, a następnie proponowali odpowiednie nazwiska do akceptacji przez kandydata na premiera. Wszyscy reprezentanci Lewicy mieli uzyskać pozytywną rekomendację Donalda Tuska.

„Każdy z nas wskaże resorty, za które chcielibyśmy wziąć odpowiedzialność. Do tych resortów wskażemy odpowiednie nazwiska. My, jako Lewica, to zrobiliśmy. Wszystkie nazwiska, które zostały zaproponowane przez Lewicę, Donald Tusk zaakceptował, uważając, że są to wysokiej klasy specjaliści i specjalistki. Te rozmowy są już praktycznie zakończone. Tak samo było z innym ugrupowaniami. Uczestniczyłem w tych rozmowach. Nie było tu większych kontrowersji. Proponowaliśmy najlepszych z najlepszych” – mówił lider Lewicy.

Biedroń przyznał, że realizacja postulatu zmniejszenia czasu oczekiwania na wizytę u lekarza-specjalisty do 30 dni, będzie możliwa dzięki powołaniu kandydata Lewicy na stanowisko wiceministra zdrowia. Poinformował także, że jego partia nie będzie zarządzała całym resortem zdrowia.

„Lewica będzie miała swojego wiceministra zdrowia i jednym z zadań tego wiceministra czy wiceminister zdrowia będzie dopilnowanie, żeby w końcu kolejki do lekarza wynosiły mniej niż 30 dni” – podkreślił.