Ginekolog w każdym powiecie, refundowana antykoncepcja, samodzielne nastolatki u lekarza, dostępne leczenie niepłodności, bezpieczna ciąża i godny poród i niekaralność aborcji - są wśród zaprezentowanych we wtorek postulatów Polski2050 zawartych w programie dotyczącym zdrowia kobiet w Polsce.

Przedstawiciele Polski2050 przedstawili na konferencji prasowej swe propozycje odpowiadające - jak podkreślają - na kluczowe potrzeby zdrowotne dziewcząt i kobiet w Polsce.

Propozycje te to: zdrowie kobiet priorytetem; ginekolog w każdym powiecie; refundowana antykoncepcja; samodzielne nastolatki u lekarza; dostępne leczenie niepłodności; bezpieczna ciąża i godny poród; wsparcie w nieprawidłowo przebiegającej ciąży; pełna opieka zdrowotna dla seniorek; godne warunki i niekaralność aborcji; opieka nad kobietami, które padły ofiarą przestępstwa seksualnego.

Posłanka Joanna Mucha zaznaczyła, że część z prezentowanych przez jej ugrupowanie postulatów, nie była do tej pory przedstawiana w polskiej debacie publicznej. Wskazała m.in. na propozycję, aby 15-letnia dziewczynka mogła samodzielnie pójść do ginekologa zaznaczając, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, 15-letnie dziewczęta mogą legalnie podjąć aktywność seksualną, jednak potrzebują zgody i towarzystwa opiekuna lub rodzica, aby udać się do ginekologa. "To jest nienormalne" - oceniła.

Podkreśliła, że niesłychanie istotną kwestią, której brakuje do tej pory w polskim systemie, jest poradnia związana z przestępstwami seksualnymi. Kolejny postulat, o którym mówiła, dotyczy znieczulenia w trakcie porodu. "Poród bez bólu to jest to, co jest Polkom potrzebne" - stwierdziła posłanka.

Odnosząc się do kwestii antykoncepcji posłanka oceniła, że Polska "w stosunku do kobiet jest okrutna, dlatego że Polki nie mogą wykonać zabiegu aborcji - w tej chwili jest ona właściwie całkowicie zabroniona - natomiast bardzo wiele z nich nie ma możliwości zakupienia środków antykoncepcyjnych".

Według niej, barierą jest zarówno brak równego dostępu do ginekologa, jak również kwestia finansowa. "Antykoncepcja w Polsce jest bardzo droga, dlatego uważamy, że powinna być refundowana dla każdej Polki, która będzie tego potrzebowała" - powiedziała posłanka dodając, że tylko wtedy Polki nie będą zachodziły w niechciane ciąże.

Odnosząc się do aborcji posłanka przyznała, że jest to kwestia, która najbardziej dzieli Polaków. "Jesteśmy przekonani, że natychmiast po wygranych wyborach powinniśmy przywrócić stan sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale tylko tymczasowo" - oświadczyła Mucha. Przekonywała, że należy rozpisać panel obywatelski, którego zadaniem będzie opracowanie pytań referendalnych na referendum ws. dostępności aborcji w Polsce.

Posłanka zwracała uwagę, że po wyroku TK z 2020 r., część Polaków chce liberalizacji prawa aborcyjnego, jednak część opowiada się za kompromisem aborcyjnym sprzed wyroku. "Ale to Polacy powinni podjąć decyzje w tej sprawie. To głos społeczeństwa wyrażony w referendum będzie tym głosem, który będzie odpowiadał nastrojom społecznym" - powiedziała Mucha.

Obowiązujące od lat 90. przepisy antyaborcyjne zostały w Polsce zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku. Wcześniej obowiązująca od 1993 r. ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo) oraz w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. To ta ostatnia przesłanka została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.

We wtorkowej konferencji wzięli udział również eksperci Instytutu Strategie 2050, m.in. Miłosława Zagłoba, która zwracała uwagę, że w polskim społeczeństwie jest więcej kobiet niż mężczyzn, ale mimo to zdrowie kobiet nigdy nie było i nadal nie jest priorytetem. "Chcielibyśmy, żeby to uległo zmianie, dlatego że kobiety zmagają się ze specyficznymi problemem zdrowotnymi" - powiedziała.

Dodała, że w systemie ochrony zdrowia brakuje pieniędzy niemal na wszystko, jednak kobiety odczuwają te braki szczególnie mocno. Podkreślała, że kobiety potrzebują dostępu do badań diagnostycznych, laboratoryjnych. "Potrzebujemy kadr medycznych, które są przeszkolone do diagnostyki i leczenia kobiet. Potrzebujemy większych nagładów finansowych, większego dostępu do terapii lekowej i profilaktyki u dziewcząt" - powiedziała.

Rzeczniczka partii Katarzyny Karpa-Świderek podkreślając, że problem niepłodności dotyka co piątej pary w Polsce, podkreśliła, że Polska2050 chce, żeby "procedura in vitro była w pełni finansowana z budżetu państwa, bo bez tego nie będziemy mieli szanse, że w Polsce pojawi się wielu nowych obywateli". (PAP)

Autor: Daria Kania

dka/ mok/