Autopoprawka uwzględniająca m.in. uwagi jednostek samorządu terytorialnego do projektu ustawy o dopłatach do węgla została przyjęta we wtorek przez rząd - poinformowała w komunikacie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Autopoprawka rozszerza również grupę uprawnionych do wsparcia o producentów rolnych, którzy są mikro, małymi lub średnimi przedsiębiorcami oraz o obiekty sportowe szkolące m.in. członków kadry narodowej.

Jak podano w komunikacie po wtorkowym posiedzeniu rządu, "autopoprawka m.in. uwzględnia uwagi jednostek samorządu terytorialnego, które zostały zgłoszone do projektu ustawy o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe". "Proponowane zmiany usprawnią proces rozdysponowania węgla przez samorządy" - zaznaczono.

Chodzi o autopoprawkę do projektu ustawy o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Projekt tej ustawy został przyjęty w piątek przez rząd.

Projekt zakłada, że gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę, by następnie sprzedawać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Po uwzględnieniu dodatku węglowego, który wynosi 3 tys. zł, efektywna cena węgla za 1 tonę wyniesie dla mieszkańców 1 tys. zł.

Jak poinformowano w komunikacie po piątkowym posiedzeniu rządu, dzięki temu wsparciu samorządy będą mogły kupić węgiel od importerów (PGE Paliwa oraz Węglokoks) za maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę, a następnie sprzedać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. Różnica w postaci 500 zł za tonę to środki na pokrycie kosztów dystrybucji węgla przez gminy, m.in. kosztów transportu. W komunikacie wskazywano wtedy, że aktualna cena węgla na rynku to 2,7-3,5 tys. zł za tonę.

Aby kupić węgiel od samorządu, mieszkańcy będą składali do gminy wniosek o zakup preferencyjny. Rozwiązanie będzie dostępne dla osób, które są uprawnione do dodatku węglowego. Po uwzględnieniu dodatku węglowego, który wynosi 3 tys. zł, efektywna cena węgla za 1 tonę wyniesie 1 tys. zł. Gmina będzie mogła prowadzić dystrybucję węgla poprzez własne jednostki organizacyjne, wybrane spółki, np. komunalne, umowę ze składem węgla, umowę z inną gminą. W komunikacie wyjaśniono, że gminy, które kupiły węgiel do sprzedaży przed wejściem w życie nowych przepisów, będą mogły wnioskować o zwrot różnicy w cenie.

Chodzi o gospodarstwa domowe, mikro, małych i średnich przedsiębiorców oraz podmioty użyteczności publicznej, jak m.in. placówki opieki zdrowotnej, szkoły, uczelnie, podmioty prowadzące żłobki i kluby dziecięce, domy pomocy społecznej, noclegownie, kościoły lub inne związki wyznaniowe, ochotnicze straże pożarne, placówki kulturalne, organizacje pozarządowe, związki zawodowe, baseny i aquaparki. Mechanizm obejmie też jednostki samorządu terytorialnego i samorządowe zakłady budżetowe realizujące zadania z zakresu m.in. dróg, wodociągów i kanalizacji, transportu zbiorowego i porządku publicznego.

Jak poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, rząd przyjął autopoprawkę do projektu.

Autopoprawka przewiduje, że mechanizm ceny maksymalnej będzie stosowany także w rozliczeniach z producentami rolnymi, którzy są mikro, małymi lub średnimi przedsiębiorcami. Nowe przepisy mają objąć także obiekty sportowe przeznaczone m.in. do realizacji szkolenia członków kadry narodowej polskich związków sportowych, kadr wojewódzkich oraz osób niepełnosprawnych.

Zgodnie z projektem dla odbiorców użyteczności publicznej i firm będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023.

W przypadku gospodarstw domowych cena maksymalna będzie na poziomie 693 zł/MWh. Będzie obowiązywać po przekroczeniu rocznych limitów zużycia (2, 2,6 lub 3 MWh).

Sprzedawcom energii będą przysługiwały rekompensaty za stosowanie w rozliczeniach z odbiorcami uprawnionymi maksymalnych cen. W Ocenie Skutków Regulacji oszacowano łączny koszt rekompensat na 19,8 mld zł.

Jak poinformował w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki, na dopłaty do węgla dystrybuowanego przez samorządy budżet wyda ok. 3 mld zł. Środki na ten cel mają pochodzić z tegorocznego budżetu i nie będzie to wymagać jego nowelizacji.

(PAP)

autor: Łukasz Pawłowski