Władze Senatu odesłały we wtorek prokuraturze wniosek o uchylenie immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego - poinformowało w środę Centrum Informacyjne Senatu. Zdaniem izby prokuratura musi poprawić swój wniosek.

"13 kwietnia br. Wicemarszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz skierował do Prokuratora Regionalnego w Szczecinie, za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, wezwanie do poprawienia, w terminie 14 dni, wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Rzeczypospolitej Polskiej za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego" - poinformowało w środę w komunikacie Centrum Informacyjne Senatu.

Zdaniem senackich prawników wniosek obarczony jest dwiema wadami formalno-prawnymi. Po pierwsze, głosi komunikat CIS, "uzasadnienie zawiera opis czynów, co do których prokurator nie wnosi o wyrażenie zgody na pociągnięcie senatora do odpowiedzialności".

Poza tym "uzasadnienie i treść żądania w przesłanym wniosku są niespójne, co wymaga odpowiedniego skorygowania" - zaznaczono.

"Zgodnie z art. 7b ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora pismo przedkładające wniosek powinno zostać podpisane przez Prokuratora Generalnego, tymczasem wniosek w tej sprawie podpisał Zastępca Prokuratora Generalnego, zaznaczając, że czyni to z upoważnienia Prokuratora Generalnego" - podkreśliło CIS.

"Zgodne z ogólnie obowiązującymi zasadami, stosowanymi także w ramach procedury karnej, dokonywanie jakiejś czynności z upoważnienia wymaga przedłożenia takiego upoważnienia. Tymczasem do przesłanego do Kancelarii Senatu wniosku nie zostało dołączone upoważnienie dla Zastępcy Prokuratora Generalnego. Wymaga to oczywiście uzupełnienia" - informuje CIS.

22 marca Prokuratura Krajowa przekazała PAP, że wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego został przekazany do Senatu RP. Jak podkreślono, wniosek dotyczy "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej".

O tym, że Grodzki jako lekarz mógł przyjmować łapówki, podawało pod koniec 2019 r. Radio Szczecin. Sprawę zapoczątkował wpis prof. Agnieszki Popieli z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Szczecińskiego. "Masakra. Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę" - napisała w listopadzie 2019 r.

Pod koniec marca szczeciński sąd warunkowo umorzył postępowanie wobec prof. Agnieszki Popieli w związku ze sprawą z prywatnego aktu oskarżenia skierowaną przez marszałka Senatu w sprawie tego wpisu i zobowiązał ją do przeprosin. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona prof. Popieli zapowiedziała apelację.

Grodzki wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. "Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz" - mówił Grodzki w grudniu 2019 r., jak tylko pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.

Marszałek Grodzki pytany przez PAP pod koniec marca o losy wniosku o uchylenie mu immunitetu powiedział, że dokumenty analizowane są w Biurze Spraw Senackich pod kątem formalno-prawnym. "Jeżeli będzie OK, pójdzie to do komisji regulaminowej, a jeżeli nie, będzie odesłany do wnioskodawców" - mówił. "Ja się z tego wyłączyłem, to w tej chwili biegnie swoim trybem administracyjnym" - zaznaczył wówczas marszałek.

Pytany na konferencji prasowej, czy sam zrzeknie się immunitetu, Grodzki powtórzył, że ścieżki dotyczące uchylania immunitetu w Sejmie i Senacie są znane, mają swoją procedurę i "ten wniosek będzie podlegał tej samej procedurze". Dodał, że od początku kadencji próbowano go na początku przekupić, potem podbierać senatorów, a teraz przyjęto "taktykę podstępnego zastraszania". "Jeśli partia rządząca, która od półtora roku urządza na mnie polowanie, chce tym sposobem uzyskać większość w Senacie, to ja na to mówię +nie+" - mówił.

Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu senatora trafia do marszałka Izby, który - po stwierdzeniu przez senackich ekspertów, czy spełnia warunki formalne - kieruje wniosek do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Ta, po zbadaniu wniosku, kieruje do całego Senatu swoją opinię w danej sprawie. Senat podejmuje decyzję dotyczącą immunitetu senatora bezwzględną większością głosów.