Jestem przekonany, że w Sejmie znajdzie się właściwa większość do ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller. Przyznał jednocześnie, że różnica zdań między PiS i Solidarną Polską ws. funduszu jest widoczna.

Rzecznik rządu był pytany na konferencji prasowej w Warszawie, co się stanie i co zrobi PiS, jeśli Solidarna Polska z jej liderem Zbigniewem Ziobrą nie poprą ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy.

Müller podkreślił, że już wielokrotnie mówił, że jest przekonany, iż większość niezbędna do tego, aby Fundusz Odbudowy został przyjęty, "znajdzie się" w polskim parlamencie.

"Ta różnica zdań, która jest między nami i Solidarną Polską oczywiście jest widoczna. Ja szczerze mówiąc nie rozumiem, czemu Solidarna Polska tutaj jest w podobnej konfiguracji, jak niektórzy przedstawiciele opozycji, do rządu. Natomiast jestem przekonany, że właściwa większość znajdzie się w Sejmie" - oświadczył.

"W tej chwili oczywiście sytuacja jest o tyle bardziej skomplikowana, że niemiecki Trybunał zawiesił możliwość podpisania właściwych przepisów w Niemczech, jeżeli chodzi o przyjęcie Funduszu Odbudowy Europy. Natomiast jest to zawieszenie tymczasowe, to nie jest rozstrzygnięcie federalnego Trybunału Konstytucyjnego, lecz tylko zawieszenie do czasu rozstrzygnięcia. Mam nadzieję, że nie stanie to na przeszkodzie jeśli chodzi o przyjęcie Funduszu Odbudowy Europy" - powiedział rzecznik rządu.

Dodał, że warunkiem realizacji tego programu jest przyjęcie tych przepisów we wszystkich krajach UE.

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł w piątek, że prezydent nie może na razie podpisać ustawy ratyfikującej unijny fundusz przeznaczony na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa.

W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.

Jednak, aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony, państwa członkowskie, w tym parlamenty narodowe, muszą zatwierdzić decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych UE. Rząd zajmował się już kilka razy projektem ustawy dotyczącym ratyfikacji decyzji o zasobach własnych, jednak go nie przyjął. Przedstawiciele rządu zapowiadają, że projekt zostanie przyjęty w ciągu kilku tygodni i trafi wówczas do Sejmu.

Ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych sprzeciwia się jeden z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy - Solidarna Polska. Politycy tego ugrupowania od początku sprzeciwiali się kolejnym propozycjom wieloletniego budżetu UE.

W sobotę minister sprawiedliwości, lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro w imieniu swojej partii apelował o wstrzymanie ratyfikacji decyzji o powiększeniu zasobów własnych UE i przeprowadzenie w Polsce debaty z udziałem ekspertów.

Przypomniał, że niemiecki Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł, że prezydent nie może na razie podpisać ustawy ratyfikującej unijny fundusz przeznaczony na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa. Przywołał ponadto wątpliwości części niemieckich ekonomistów i polityków, którzy oceniają, że nowy mechanizm jest drogą do tworzenia państwa federacyjnego Unii Europejskiej.

Szef MS dodał, że Unia Europejska jest umową międzynarodową, która formułuje relacje między państwami, które tę umowę zawarły, ale nie może być krokiem w kierunku ograniczenia suwerenności państwa polskiego i tworzenia nowej państwowości w postaci państwa federacyjnego.