Żądamy od marszałek Sejmu Elżbiety Witek zwołania nadzwyczajnego posiedzenia izby, na którym rząd zostanie zobowiązany do przedstawienia Krajowego Planu Odbudowy - powiedział we wtorek szef PO Borys Budka. Według lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, powinno się ono odbyć jeszcze w tym tygodniu.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) pytany przez dziennikarzy w Sejmie o ten postulat opozycji odparł, że "jak opozycja będzie poważniejsza, silniejsza i normalniejsza, to będzie mogła różne wymagania stawiać". "Na razie to jest takie gadanie dla gadania" - dodał. Dopytywany, czy będzie dodatkowe posiedzenie Sejmu w tym tygodniu odparł: "Nie będzie".
Budka na konferencji prasowej w Sejmie, na której wystąpił też Kosiniak-Kamysz, podkreślił, że postulat zwołania dodatkowego posiedzenie Sejmu jest wspólnym wnioskiem klubów KO i PSL-Koalicja Polska.
Lider PO mówił, że potrzebna jest obiektywna, rzeczowa dyskusja, o tym, jak najlepiej spożytkować pieniądze europejskie. Wskazał, że w wypracowaniu Krajowego Planu Odbudowy powinny brać udział samorządu i organizacje pracodawców.
"Parlament jest najlepszym miejscem, by taką debatę przeprowadzić, dlatego żądamy od marszałek Sejmu zwołania nadzwyczajnego posiedzenia, na którym rząd zostanie zobowiązany do przedstawienia Planu Odbudowy i odbędzie się rzetelna, merytoryczna debata, na którą zostaną zaproszeni samorządowcy i przedstawiciele pracodawców" - oświadczył lider PO.
Szef Ludowców powiedział, że oczekuje, iż takie posiedzenie odbędzie się jeszcze w tym tygodniu.
"Oczekujemy jasnego postawienia sprawy od premiera i obozu rządzącego, widać, że dzisiaj nie mogą liczyć na poparcie we własnym rządzie dla Krajowego Planu Odbudowy. My jesteśmy gotowi do rozmowy na jakich warunkach poprzeć Krajowy Plan Odbudowy, bo jesteśmy za pieniędzmi europejskimi" - mówił lider PSL.
"Chcemy tych pieniędzy dla polskich przedsiębiorców, rolników i wspólnot lokalnych, ale to musi być wydzielone i rozdzielone na zasadach transparentnych przy udziale samorządów. To jest nasz warunek, bo nie można popierać w ciemno planu, który i tak jest nieprzygotowany" - mówił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że ten plan wymaga naprawy, ponieważ np. 1 proc. na rolnictwo to za mało. "Chcemy poprzeć, ale nie w ciemno" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Powtórzył, że nadzwyczajne posiedzenie Sejmu powinno odbyć się w tym tygodniu.
"Jeżeli do niego nie dojdzie, to zorganizujemy w przyszłym tygodniu wysłuchanie publiczne w Sejmie. Zapraszamy też wszystkie kluby parlamentarne szczególnie opozycyjne, koła opozycyjne do udziału w tym wysłuchaniu publicznym razem z naszymi samorządowcami: marszałkami, starostami, wójtami, prezydentami i radnymi" - mówił Kosiniak-Kamysz.
W grudniu ub.r. przywódcy państw UE porozumieli się ws. wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić KE do końca kwietnia.
Obecnie ratyfikacji przez parlamenty narodowe wymaga decyzja o zwiększeniu zasobów własnych UE, by możliwe było uruchomienie Funduszu Odbudowy. Rząd zajmował się projektem ustawy w tej sprawie, ale go nie przyjął. Politycy Solidarnej Polski, w tym minister sprawiedliwości i lider SP Zbigniew Ziobro, publicznie zgłaszali wątpliwości dot. ratyfikacji unijnego mechanizmu łączącego praworządność ze środkami unijnymi.