Szokujące fragmenty uzasadnienia w sprawie Barta Staszewskiego – Sąd Okręgowy w Rzeszowie pisze w uzasadnieniu o rocznicy "tzw. +Chrztu Polski+" (pisowni oryginalna) oraz wskazuje, że wyrażenie „wojna ideologiczna” stygmatyzuje osoby LGBT - podaje w informacji prasowej Reduta Dobrego Imienia.

Reduta Dobrego Imienia (RDI) zaznacza, że "każdego dnia pełni służbę stojąc na straży prawdy i najistotniejszych wartości". "Niewątpliwie każdemu z nas bliska jest sprawa ochrony dóbr osobistych ludzi i instytucji niesłusznie posądzonych przez samozwańczych obrońców tzw. wolności" - podkreśla.

"Opinią publiczną wstrząsnęła, nagłaśniana przez nieżyczliwe Polsce media społecznościowe, akcja Barta Staszewskiego, który docierał do miejscowości, których samorządy odważnie stanęły w obronie polskich rodzin i najwyższych wartości. Tam przy nazwie danej miejscowości zamieszczał swoją tablicę - łudząco przypominającą urzędowe oznakowanie - z nieprawdziwym napisem +Strefa wolna od LGBT+. Następnie fotografował się na tle tych tablic i zdjęcia udostępniał w Internecie. Tym samym narażając samorządy, mieszkańców i Polskę na poważne straty wizerunkowe" - napisano w informacji.

RDI postanowiła wesprzeć "prawnie napiętnowane wspólnoty w ich walce o dobre imię". "Jednym z samorządów, które zdecydowały się podać B. Staszewskiego do sądu była Gmina Niebylec. Pierwszym krokiem było złożenie wniosku o zabezpieczenie, czyli usunięcie inkryminowanych treści i uniemożliwienie pozwanemu dalszych tego typu działań" - informuje.

"Sąd oddalił ten wniosek i w uzasadnieniu zawarł – naszym zdaniem - niezwykłą argumentację nawet jak na standardy polskiego orzecznictwa. Sąd Okręgowy w Rzeszowie pisze bowiem, że +… w załączniku do powziętej uchwały […] zadeklarowano zdecydowane poparcie dla idei samorządu wolnego od ideologii +LGBT+ - co końcowo zostało podkreślone górnolotnymi odwołanymi do tradycji państwowej i narodowej, w tym obchodzonej wówczas 1053 rocznicy tzw. +Chrztu Polski+, setnej rocznicy odzyskania niepodległości i 29 lat od ustanowienia w Polsce samorządu terytorialnego na szczeblu gminy (pisownia oryginalna za Sądem Okręgowym w Rzeszowie)" - relacjonuje RDI.

"Co więcej sąd uznał, że w uchwale samorząd Gminy Niebylec +stawiał w niepochlebnym świetle osoby o odmiennych niż poszczególni członkowie rady gminy poglądach, posuwając się nawet do takich stygmatyzujących określeń jak wojna ideologiczna+. Oznacza to, że zdaniem Sądu Okręgowego w Rzeszowie wyrażenie +wojna ideologiczna+ stygmatyzuje osoby LGBT i jest – jak należy przypuszczać – formą +mowy nienawiści+ wobec tej grupy osób" - podkreśla Reduta.

"Jestem zszokowany jak w wolnej Polsce, polski sędzia może pisać o +tak zwanym Chrzcie Polski+. Nawet w epoce PRL komuniści nie podważali, faktu przyjęcia chrztu przez Mieszka I. Tymczasem sędzia z Rzeszowie pisze nie tylko o +tak zwanym+ chrzcie Polski, ale ujmuje wyrażenie +Chrzest Polski+ w cudzysłów jakby to było jakieś wyrażenie ironiczne czy jakaś przenośnia. Nie wspomnę już o tym, że wyrażenie +wojna ideologiczna+ sędzia – osoba, co do zasady, wykształcona i znająca prawidła języka polskiego – uznaje za stygmatyzację osób homoseksualnych. Szczerze mówiąc nie wiem jaki był tok myślenia Sądu by wysnuć taki wniosek" – mówi, cytowany w informacji prasowej, prezes Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski.

W tym miejscu - zwraca uwagę Reduta - należy wskazać, że początkowo sąd zwrócił wniosek twierdząc, że "nie wykazano roszczeń ani zakresu roszczeń". "Po wskazaniu sądowi, że informacja o przyszłych roszczeniach znajduje się na 2 (słownie: drugiej) stronie wniosku i zaczyna od słów +W przyszłym postępowaniu o ochronę dóbr osobistych Gmina Niebylec będzie domagać się+ następujących roszczeń, które – dla ułatwienia czytania – zostały jeszcze wyboldowane i wypunktowane, sąd postanowił jednak zająć się sprawą".

"Ponadto – co warte wskazania - wniosek gminy był składany zanim Bart Staszewski przywiesił w gminie Niebylec tablice +Strefa Wolna od LGBT+ i stąd – aby uniemożliwić takie działanie - zwrócono się do sądu. We wniosku napisano, że będąc w miejscowości Lubaczów Bart Staszewski nagrał film, w którym dopiero zapowiedział umieszczenie tabliczki w gminie Niebylec i na dzień złożenia wniosku jeszcze tablica nie została umieszczona – stąd wniosek był zasadny. Tymczasem sąd wskazuje w uzasadnieniu, że gmina… nie przedstawiła dowodu, że Bart Staszewski powiesił tabliczki w Gminie Niebylec" - informuje Reduta.

"Mam nieodparte wrażenie, że sędzia pobieżnie przeczytał wniosek i nie zapoznał się z całą argumentacją i stanem faktycznym" – stwierdza dalej Maciej Świrski.

Na zakończenie Reduta podkreśla, że w uzasadnieniu znajdują się również fragmenty, które "świadczą o tym, że sąd zdaje sobie sprawę, że tego typu działania Barta Staszewskiego i przedstawienie gminy jako podmiotu dyskryminującego +co do zasady może wzbudzać uzasadnione podejrzenia oraz w efekcie prowadzić do utraty zaufania oraz dobrej opinii, jak również wywołać odpływ inwestycji i dotacji, zarówno krajowych jak i zagranicznych – co w konsekwencji może naruszyć dobre imię danej gminy+".

"Publikujemy na naszej stronie rdi.org.pl pełną treść uzasadnienia by obywatele mogli sami wyciągnąć stosowne wnioski. Dalsze działania w tej sprawie będą przez Redutę Dobrego Imienia podejmowane, o czym będziemy na bieżąco informować. Jednocześnie przypominamy, że Reduta Dobrego Imienia jest instytucją w całości utrzymującą się z darowizn i datków. I prosimy o wsparcie naszej działalności" - dodaje RDI.