Równolegle spółka szykuje się do kolejnej fali zwolnień grupowych i prowadzi głęboką restrukturyzację, której skutki odczują tysiące pracowników.

Pozew PKP Cargo przeciwko Skarbowi Państwa – ponad 1,5 mld zł roszczeń

PKP Cargo złożyło pozew do Sąd Okręgowy w Warszawie, domagając się od Skarb Państwa rekompensaty za szkody, które – jak twierdzi spółka – powstały wprost w wyniku decyzji rządu. Chodzi o polecenie realizacji masowego transportu węgla sprowadzanego do Polski po wprowadzeniu embarga na surowiec z Rosji.

Według argumentacji PKP Cargo, narzucone w trybie pilnym zadania przewozowe wymusiły zerwanie lub ograniczenie rentownych kontraktów handlowych realizowanych wcześniej dla klientów komercyjnych. Spółka wskazuje, że w praktyce została zobowiązana do świadczenia usług logistycznych na ogromną skalę, bez adekwatnych mechanizmów rekompensaty, co doprowadziło do znaczącego pogorszenia jej sytuacji finansowej.

„Decyzja węglowa” z 2022 roku i jej konsekwencje dla rynku kolejowego

Tzw. „decyzja węglowa” zapadła w lipcu 2022 roku, kilka miesięcy po agresji Rosji na Ukrainę i wprowadzeniu embarga na import rosyjskiego węgla. Rząd zdecydował wówczas o sprowadzaniu surowca z innych kierunków – m.in. z Kolumbii, Indonezji, Australii czy RPA – aby zabezpieczyć potrzeby energetyczne kraju przed sezonem grzewczym.

Skala operacji była ogromna. Według danych przywoływanych przez stronę rządową, do Polski importowano wówczas blisko 12,5 mln ton węgla, co wymagało zaangażowania znacznych zasobów logistycznych: portów morskich, terminali przeładunkowych oraz kolei. Kluczową rolę w tym procesie odegrało PKP Cargo jako największy przewoźnik towarowy w kraju.

Spółka podkreśla jednak, że decyzje zapadały w warunkach presji politycznej i czasowej, bez realnej analizy skutków ekonomicznych dla samego przewoźnika. W ocenie władz PKP Cargo, transport węgla realizowany był kosztem działalności komercyjnej, co przełożyło się na utracone przychody i dodatkowe koszty operacyjne.

Dlaczego PKP Cargo mówi o stratach, a rząd o „konieczności państwowej”?

Sednem sporu jest odpowiedź na pytanie, czy działania PKP Cargo w 2022 roku były zwykłą realizacją zadań spółki o strategicznym znaczeniu dla państwa, czy też nadzwyczajnym obciążeniem, za które należy się odszkodowanie.

PKP Cargo wskazuje, że musiało zrezygnować z najbardziej zyskownych kontraktów, aby wypełnić rządowe polecenia. W praktyce oznaczało to nie tylko utratę bieżących przychodów, ale także osłabienie relacji z kluczowymi klientami i utratę części rynku na rzecz konkurencji.

Strona rządowa argumentuje natomiast, że sytuacja z 2022 roku miała charakter kryzysowy, a bezpieczeństwo energetyczne kraju wymagało wykorzystania wszystkich dostępnych zasobów. Transport węgla na masową skalę był – według tej narracji – niezbędny, by uniknąć niedoborów paliwa w okresie zimowym.

Zwolnienia grupowe 2025–2026 – ponad tysiąc pracowników zagrożonych

Równolegle do batalii sądowej PKP Cargo przygotowuje się do kolejnych zwolnień grupowych, które mają objąć ponad tysiąc pracowników w latach 2025–2026. To kolejny etap restrukturyzacji spółki, która od kilku lat zmaga się z pogarszającą się kondycją finansową i spadkiem udziału w rynku przewozów towarowych.

Zarząd spółki podkreśla, że redukcja zatrudnienia jest jednym z kluczowych elementów planu naprawczego. Celem jest obniżenie kosztów stałych i dostosowanie struktury organizacyjnej do realiów rynkowych, w których konkurencja ze strony prywatnych przewoźników kolejowych oraz transportu drogowego jest coraz silniejsza.

Restrukturyzacja PKP Cargo i horyzont 2031 roku

Zwolnienia to tylko część szerszego programu restrukturyzacyjnego. PKP Cargo zakłada, że pełne wdrożenie zaplanowanych działań pozwoli na stopniową poprawę wyników finansowych i osiągnięcie stabilności do 2031 roku. To długi horyzont czasowy, który pokazuje skalę problemów, z jakimi mierzy się spółka.

Plan obejmuje m.in. optymalizację procesów operacyjnych, ograniczenie kosztów administracyjnych oraz intensyfikację współpracy z kluczowymi partnerami biznesowymi. Spółka liczy również na odbudowę pozycji na rynku przewozów intermodalnych, które w ostatnich latach zyskują na znaczeniu.

Wyniki finansowe: zysk, ale bez komfortu

PKP Cargo poinformowało, że w 2025 roku spółka wypracowała zysk netto na poziomie 7,5 mln zł oraz wysoki zysk operacyjny. Choć wynik ten formalnie oznacza wyjście „na plus”, w praktyce nie daje on komfortu finansowego w kontekście skali zadłużenia, planowanych inwestycji i kosztów restrukturyzacji.

Zarząd podkreśla, że bez dalszego ograniczania kosztów i poprawy efektywności operacyjnej trudno będzie mówić o trwałej poprawie sytuacji. Stąd decyzje o zwolnieniach oraz ostrożne podejście do nowych projektów inwestycyjnych.

Inwestycje w tabor – mniej pieniędzy, ale bez rezygnacji

Istotnym elementem strategii pozostają inwestycje w modernizację i remonty taboru. Choć ich skala została ograniczona w porównaniu z poprzednim rokiem, spółka nie rezygnuje z tego obszaru, uznając go za kluczowy dla długoterminowej konkurencyjności.

PKP Cargo wskazuje, że bez nowoczesnego i niezawodnego taboru trudno będzie konkurować zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym. Inwestycje mają poprawić efektywność przewozów, obniżyć koszty eksploatacyjne i zwiększyć atrakcyjność oferty dla klientów.

Spór o „decyzję węglową” jako test relacji państwo–spółka

Pozew o ponad 1,5 mld zł stawia fundamentalne pytania o relacje między państwem a spółkami z udziałem Skarbu Państwa. Czy w sytuacjach kryzysowych mogą one być traktowane jak narzędzie realizacji polityki rządu bez pełnej rekompensaty ekonomicznej? Czy też państwo powinno brać odpowiedzialność finansową za skutki swoich decyzji?

Odpowiedź na te pytania może mieć znaczenie nie tylko dla PKP Cargo, ale także dla innych spółek kontrolowanych przez państwo, które w przyszłości mogą znaleźć się w podobnej sytuacji.