- Zleceniodawcy, a wszystko na to wskazuje, że to rosyjskie służby specjalne, bardzo by chcieli wiedzieć, w którą stronę postępowanie zmierza, za które sznurki nasi funkcjonariusze ciągną, po których nitkach chcą dojść do kłębka — poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przestrzegając jednocześnie przed powielaniem niesprawdzonych informacji: — Rosyjskie służby bardzo chcą wiedzieć, gdzie nasi funkcjonariusze idą. (…) Te informacje, które z niewiadomych źródeł pochodzą, które potem są powielane, mogą być typową rosyjską dezinformacją.

ABW zabezpiecza ślady – akty dywersji na kolei w centrum postępowania

Według rządowych ustaleń pierwsze zgłoszenie pojawiło się w niedzielny poranek. Maszynista jadącego przez miejscowość Życzyn składu zauważył nieprawidłowości na torach. Po przybyciu służb okazało się, że fragment infrastruktury został rozerwany w wyniku detonacji materiału wybuchowego, co doprowadziło do nagłego zatrzymania pociągu.

Na miejscu funkcjonariusze odkryli także kamerę oraz drugi ładunek wybuchowy, który – z nieustalonych jeszcze przyczyn – nie eksplodował. Obecność kamery budzi szczególne pytania. Śledczy rozważają hipotezę, czy jej celem miało być nagranie katastrofy kolejowej i wykorzystanie materiału w propagandzie.

W poniedziałek prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące "aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, skierowanych przeciwko infrastrukturze kolejowej i popełnionych na rzecz obcego wywiadu".

Rządowy Komitet Bezpieczeństwa Narodowego – pilne posiedzenie i jasny przekaz

We wtorek o godz. 10 zakończyło się zapowiedziane wcześniej posiedzenie rządowego Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Narodowego. Premier Donald Tusk poinformował, że uczestniczyli w nim również dowódcy wojskowi, szefowie służb specjalnych oraz przedstawiciel prezydenta.

— Służby pracują. Funkcjonariusze ABW zabezpieczają ślady, zbierają informację, weryfikują informacje, które zebrali do tej pory — mówił Jacek Dobrzyński, podkreślając, że skala zagrożenia wymaga maksymalnej dyskrecji. — Zleceniodawcy [tych aktów dywersji], a wszystko na to wskazuje, że to rosyjskie służby specjalne, bardzo by chcieli wiedzieć, w którą stronę postępowanie zmierza.

Rzecznik w rozmowie z dziennikarzami ostrzegł także przed pochopnym ferowaniem ocen na temat profesjonalizmu sprawców: — Nie chcę oceniać sprawców, nie chcę oceniać bandytów.

Rosyjska dezinformacja i próba destabilizacji – ostrzeżenia służb

Dobrzyński nie pozostawia wątpliwości, jaki cel mogą mieć działania stojących za dywersją podmiotów: — Rosyjskie służby chcą spowodować rozchwianie naszego społeczeństwa, chcą nas wystraszyć. Ja zapewniam, że nasi funkcjonariusze trzymają rękę na pulsie i sprawę do końca wyjaśnią.

Wskazał także na potencjalne próby mieszania wątków w przestrzeni medialnej: — Nawet wskazując na wątki ukraińskie. Rosyjskie służby chcą zdestabilizować Polskę, Unię Europejską, skłócić nas z Ukrainą, stworzyć złą aurę. Nie dajmy się wpisywać w te działania służb rosyjskich.

To kolejna oficjalna wypowiedź wskazująca na wyraźne powiązanie incydentów z aktywnością rosyjskich struktur specjalnych w regionie. W ocenie władz działania te mogą być elementem szerzej zakrojonej operacji hybrydowej.

Drugi incydent pod Puławami – zniszczona sieć trakcyjna

Tego samego dnia, kiedy doszło do eksplozji na torach koło Garwolina, w rejonie Puław pojawił się kolejny, niepokojący sygnał. Jak ustalił Onet, uszkodzona została sieć trakcyjna. Wciąż nie wiadomo, czy została zerwana, czy wycięta – jednak skutki były poważne, ponieważ w jednym z wagonów wybita została szyba.

Na razie nie ma potwierdzenia, że oba incydenty są ze sobą powiązane, ale służby analizują je równolegle, uznając, że mogły być częścią jednej operacji sabotażowej.

Rosyjskie służby a Polska – cel: presja i chaos

W ocenie ekspertów do spraw bezpieczeństwa działalność dywersyjna na infrastrukturze krytycznej jest jednym z kluczowych narzędzi presji wykorzystywanych przez Rosję w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Szczególnie zagrożona jest infrastruktura transportowa, energetyczna i teleinformatyczna.

Państwa NATO już wcześniej zwracały uwagę na wzrost aktywności rosyjskich grup operacyjnych na terenie Europy, także tych działających pod przykryciem cywilnym.

W Polsce te obawy zaczynają nabierać wymiaru realnego. W ciągu ostatnich miesięcy udaremniono kilka prób sabotażu, a ujawnione przypadki – w tym pozostawione na torach ładunki wybuchowe – pokazują, że skala zagrożenia może być większa, niż dotąd sądzono.

Apel o odpowiedzialność – służby proszą o ostrożność w publikacjach

W rozmowie z dziennikarzami Onetu w Sejmie Dobrzyński podkreślił wagę odpowiedzialnej komunikacji w czasie trwającego śledztwa: — Wy też jako dziennikarze docieracie do pewnych informacji. Zalecałbym większą powściągliwość.

To ważny sygnał w kontekście dezinformacji, która – według służb – może być jednym z głównych narzędzi destabilizowania polskiego społeczeństwa. Władze apelują więc o wstrzemięźliwość i unikanie niezweryfikowanych przekazów.