Senator Mirosław Różański podniósł sprawę na posiedzeniu Senatu, dowódcy wojskowi sygnalizują problemy eksploatacyjne, a producent twierdzi, że system był zgodny z wymogami zamówienia, lecz wymaga modernizacji. MON potwierdza prowadzenie rozmów o modernizacji i ewentualnym pozyskaniu dodatkowych systemów „w ramach pilnej potrzeby operacyjnej”. Pytania jednak pozostają: skąd fałszywe alarmy, czy systemy są wyłączane, kto odpowiada za aktualizacje i — najważniejsze — czy Polska jest dziś lepiej zabezpieczona niż trzy lata temu?

14 zestawów SKYctrl pod lupą. MON zmienia kurs, a drony nie czekają

W 2022 roku Agencja Uzbrojenia zrealizowała zakup 14 zestawów systemu SKYctrl wyprodukowanego przez Advanced Protection Systems SA. W dokumentach i relacjach prasowych liczba „14” powtarza się konsekwentnie jako pierwotny wolumen dostawy. To skromny zasięg jak na potrzeby ochrony całego kraju, ale wystarczający, by objąć wybrane punkty krytyczne — porty, lotniska, wybrane węzły infrastruktury. Dziś ta liczba stała się częścią krytyki: nie chodzi już tylko o ilość, ale o to, czy systemy te spełniają wymagania współczesnego pola walki.

Fałszywe alarmy, realne ryzyko. Co z polskim systemem antydronowym SKYctrl?

– Powszechnie znana wydaje się informacja dotycząca dokonanego w 2022 r., przez Agencję Uzbrojenia, zakupu zestawów antydronowych SKYctrl firmy Advanced Protection Systems SA. Potrzeba posiadania tego typu systemu zdaje się oczywista i nie podlega żadnej dyskusji, jednak niepokoić mogą informacje, które do mnie docierają, związane z problemami eksploatacyjnymi zakupionego systemu – twierdzi Mirosław Różański.

W oświadczeniu złożonym na 38. posiedzeniu Senatu senator dodał też mocniejsze zarzuty:

– Mowa o bardzo dużej liczbie fałszywie pozytywnych wykryć, o zaprzestaniu eksploatacji tego systemu oraz o próbach jego modernizacji, w drastyczny sposób obniżającej opłacalność dokonanego zakupu. Z posiadanych informacji wynika, iż o problemach eksploatacyjnych zostały poinformowane zarówno kierownictwo MON, jak i kadra dowódcza zaangażowana w proces pozyskania omawianej zdolności, w tym szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych – dodaje Różański.

Oświadczenie stało się iskrą zapalną — politycy zaczęli pytać, dowództwa żądać weryfikacji, a opinia publiczna oczekiwać szybkich i konkretnych wyjaśnień.

„System dostarczony zgodnie z wymaganiami” — stanowisko producenta Advanced Protection Systems

Firma APS, producent systemu SKYctrl, podkreśla, że dostarczyła produkt zgodny ze specyfikacją zamawiającego i zdolny do pracy zgodnie z założeniami czasów, w których został zamówiony. Jak mówi współzałożyciel i dyrektor ds. operacyjnych APS, Radosław Piesiewicz dla portalu Wirtualna Polska Tech:

„System SKYctrl został nabyty w 2022 roku, a wyspecyfikowany został wcześniej, czyli przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Gdy dostarczyliśmy nasz system do Wojska Polskiego w zakładanym budżecie, spełniał wymagane parametry i przeszedł dwa duże testy wojskowe na poligonie w Ustce” – mówi Piesiewicz.

Piesiewicz wskazuje na dwa testy jako dowód zgodności: miesiąc testu zdawczo-odbiorczego przeprowadzonego przez ekspertów z MON oraz test eksploatacyjno-wojskowy zrealizowany w 2023 roku przez Lotniczą Akademię Wojskową w Dęblinie. APS twierdzi, że obydwa testy „potwierdziły, że system odpowiada literze zamówienia”.

Modernizacja SKYctrl — dlaczego jest konieczna i co należy dodać?

Radosław Piesiewicz nie kryje, że między 2022 a 2025 rokiem zmieniło się niemal wszystko w charakterze zagrożeń.

„Obydwa testy potwierdziły, że system odpowiada literze zamówienia. Teraz jednak mamy rok 2025 oraz czwarty rok wojny w Ukrainie, która przyniosła diametralną zmianę w technologii i taktyce wykorzystania dronów” – dodaje Piesiewicz.

Producent w rozmowie z Wirtualną Polską proponuje też konkretne kierunki modernizacji.

„W praktyce, zmianie uległo wszystko i teraz, aby system antydronowy był skuteczny, musi być wyposażony w kilka różnego rodzaju sensorów oraz efektory kinetyczne. Na ówczesnym etapie wojsko dokonało jak najbardziej właściwego zakupu, ale wtedy nie było takich dronów jak teraz, nie było dronów wykorzystujących dziwne częstotliwości czy latających po światłowodzie. Pewne wątpliwości co do działania naszego systemu, są takiej natury, że trzeba go po prostu zmodernizować w celu dostosowania do obecnych warunków pola bitwy. Trzeba dodać efektory kinetyczne typu broni lufowej, po drony przechwytujące czy relatywnie tanie rakiety typu APKWS” – mówi dr Piesiewicz.

Innymi słowy: adar i zagłuszanie to za mało — zdaniem producenta trzeba dorzucić „efektory kinetyczne” (faktyczne środki niszczenia dronów), drony przechwytujące i integrację z systemami rakietowymi, żeby odpowiedzieć na nowe zagrożenia.

„Pilna potrzeba operacyjna”. Kulisy modernizacji SKYctrl i spór o skuteczność

Ministerstwo Obrony Narodowej w oficjalnym komentarzu, który trafił do mediów, potwierdziło, że prowadzone są rozmowy „ws. modernizacji i ewentualnego pozyskania większej ilości polskich systemów antydronowych SKYctrl dla Wojska Polskiego”. MON poinformowało też:

„Od ponad 2 lat na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP znajduje się polski system przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym (BSP) klasy I – SKYctrl” – informuje MON i dodaje: „Jesteśmy w zaawansowanej fazie pozyskiwania systemów antydronowych, która związana jest również z zabezpieczeniem środków finansowych. Będzie odbywać się to w ramach procedury pilnej potrzeby operacyjnej, której finansowanie wynika z aktualnych potrzeb i możliwości SZ”.

Stwierdzenie MON-u sugeruje, że resort nie zignorował problemu i że rozmowy z producentem trwają. Czy jednak są wystarczająco szybkie i czy obejmują realny plan modernizacji 14 istniejących zestawów? To pytanie wciąż otwarte.

Wojna dronów wchodzi w nową fazę. Czy Polska zdąży z modernizacją SKYctrl?

Jednym z głównych zarzutów wobec SKYctrl była duża liczba „fałszywie pozytywnych wykryć” — czyli sytuacji, w których system zgłaszał obiekt jako dron, a po chwili okazywało się, że to ptak, owiewka, balon czy inny naturalny obiekt. Radosław Piesiewicz komentuje tę kwestię technicznie:

„Radary od APS i wykorzystywane w nich algorytmy oparte o AI mają sobie radzić z tym wyzwaniem całkiem nieźle” – mówi Piesiewicz.

Producent wskazuje jednak, że pełna identyfikacja wymaga fuzji sensorów: sam radar ma swoje ograniczenia wobec małych, wolno latających obiektów, które imitują lot ptaków. Rozwiązaniem jest parowanie radaru z kamerą i integracja w systemie sieciocentrycznym (CyView C2), co pozwala operatorowi na szybkie zweryfikowanie i oznaczenie obiektu. Dodatkowo pojawiają się detektory akustyczne (np. ukraiński Sky Fortress), które uzupełniają informacje o obiekcie.

W praktyce to oznacza, że skuteczność systemów antydronowych zależy od kombinacji: radar + RF + optyka + akustyka + oprogramowanie do fuzji danych + przeszkolony operator.

Polski radar kontra nowe drony. Co ujawniają testy i negocjacje MON z APS?

Piesiewicz zwraca uwagę na kolejny istotny aspekt: człowiek i konfiguracja. System może nie zareagować, jeśli jest wyłączony, źle skonfigurowany lub jeśli operator nie rozpozna sygnału. To ważne zastrzeżenie, bo nie wszystkie alarmujące doniesienia muszą wynikać z awarii sprzętu — część może być konsekwencją błędnej obsługi lub zaniedbań w szkoleniu personelu eksploatującego system.

Jednak bez szczegółowych testów poligonowych i audytów eksploatacyjnych trudno oddzielić przyczyny sprzętowe od organizacyjnych.

Jednym z kluczowych komponentów SKYctrl jest radar FIELDctrl produkcji APS — 3D MIMO o zaawansowanej czułości. W notatkach i wypowiedziach APS podkreślono, że FIELDctrl jest zdolny wykryć bardzo małe obiekty, nawet o RCS 0.01 m², lecące lub będące w zawisie na wysokości 1 metra. Polskie radary APS znajdują już nabywców poza granicami: są wykorzystywane w rozwiązaniach takich jak Sky Warden od MBDA, a także trafiły m.in. na rynki Bliskiego Wschodu. W czerwcu 2025 roku APS zwyciężyła w przetargu na dostawy systemów antydronowych dla Litwy — kontrakt uznano za znaczący eksportowy sukces polskiej technologii.

To potwierdza, że elementy SKYctrl są konkurencyjne na rynku międzynarodowym — jednak eksportowy sukces nie automatycznie likwiduje problemów eksploatacyjnych zgłaszanych w kraju.

Litwa kupuje polski system — argument „eksportowego zaufania”

W czerwcu 2025 roku Litwa wybrała ofertę Advanced Protection Systems na ochronę infrastruktury krytycznej przed BSP. Media branżowe i komunikaty wskazywały, że wybrany pakiet sensorów obejmuje radar, detektory RF, sensory optyczne i termalne. To wydarzenie jest często podnoszone w debacie publicznej jako dowód, że SKYctrl ma wartość eksportową i jest doceniany przez sojuszników — co przeciwważy wewnętrznej krytyce.

„Informacje o przekładaniu modernizacji” — nadzieja i presja czasu

Jak przyznał w rozmowie z mediami Radosław Piesiewicz, istniały doniesienia o przesuwaniu decyzji dotyczących modernizacji 14 zestawów SKYctrl, ale przebieg zdarzeń i rosnące zagrożenie dronowe sprawiły, że rozmowy nabrały tempa:

„Były informacje o przekładaniu przez MON kwestii modernizacji 14 systemów SKYctrl, ale w kontekście wtargnięcia dużej liczby dronów w przestrzeń powietrzną Polski klimat rozmów się zmienił i zmierzają one do pozytywnego finału.”

To potwierdza, że dynamika decyzji zależy nie tylko od technologii, ale i od wydarzeń geopolitycznych — a incydenty dronowe mogą przyspieszać procesy zakupowe.

Dlaczego modernizacja jest droższa?

W oświadczeniu senatora Różańskiego znalazła się uwaga o „próbach jego modernizacji, w drastyczny sposób obniżającej opłacalność dokonanego zakupu”. Skąd ta obawa? Z prostego rachunku: pierwotne zamówienie obejmowało radar i elementy walki elektronicznej dostosowane do stanu zagrożeń sprzed 2022 roku. Dodanie nowych sensorów, efektorów kinetycznych (karabinów, armat, rakiet) oraz modernizacja oprogramowania i integracji podnosi koszty — a jeśli koszt modernizacji zbliża się do wartości nowego systemu, pytanie o opłacalność staje się zasadne.

Dodatkowo, jeżeli modernizacja wymaga zakupów licencji, nowych komponentów od zewnętrznych dostawców (np. efektory kinetyczne z importu), wówczas wartość ekonomiczna pierwotnego zakupu maleje.

Tempo ewolucji broni dronowej zmienia reguły gry

Wojna w Ukrainie w latach 2022–2025 była poligonem testów dla setek systemów BSP. Pojawiły się drony wyraźnie szybsze, latające na nietypowych pasmach RF, „latające po światłowodzie” (tzw. tethered/remote-fed drones), a także formy ataku łączonego (satelita + dron + broń kinetyczna). To wymusiło przyspieszenie prac nad systemami C-UAS (counter-UAS), które powinny łączyć różne technologie i efektywnie integrować się z innymi elementami obrony powietrznej.

Dla Polski oznacza to konieczność szybszego tempa modernizacji, większych nakładów i — co kluczowe — strategicznej wizji integracji z sojuszniczymi systemami obrony powietrznej.

Czego brakuje dziś Polsce?

Piesiewicz i eksperci podkreślają: systemy antydronowe muszą być wdrażane na dużą skalę. Priorytety to:

  • ochrona granic (szczególnie wschodniej),
  • obrona infrastruktury krytycznej (elektrownie, lotniska, porty),
  • zabezpieczenie jednostek wojskowych (force protection),
  • ochrona ludności i imprez masowych.

Jedynie 14 zestawów to, zdaniem wielu ekspertów, za mało, by w razie intensywnych ataków dronowych odpowiednio rozłożyć ochronę krytycznych punktów.

Z wypowiedzi ekspertów wynika jasny wniosek: technologia APS jest wysoko oceniana na rynku eksportowym, ale problemem było i jest wsparcie posprzedażowe oraz tempo modernizacji. Inne państwa, które kupują system — np. Litwa czy partnerzy na Bliskim Wschodzie — robią to zapewne z myślą o określonych warunkach eksploatacji i wdrożeniu odpowiedniego wsparcia. W Polsce natomiast krytyka koncentruje się na opóźnieniach w modernizacji, problemach eksploatacyjnych i braku szybkiego dostępu do efektorów kinetycznych.

W efekcie powstaje pytanie: czy problem wynika z technologii, czy z organizacji wsparcia i finansowania modernizacji?

Scenariusze na najbliższe miesiące. Co musi się wydarzyć, by Polska była bezpieczniejsza

  • Szybka modernizacja 14 systemów — realne dodanie sensorów (RF, akustyczne, optyczne), integracja CyView C2 i wdrożenie efektorów kinetycznych tam, gdzie to konieczne.
  • Skala wdrożeń — pozyskanie dodatkowych zestawów SKYctrl i innych rozwiązań C-UAS, by pokryć więcej punktów krytycznych.
  • Szkolenia i audyt eksploatacyjny — rzetelny przegląd konfiguracji, procedur i szkoleń operatorów, żeby wyeliminować przyczyny „dron przeleciał bez reakcji”.
  • Integracja z sojusznikami — kompatybilność z systemami NATO i przepływ informacji dotyczących wykryć i neutralizacji dronów.
  • Transparentny monitoring i komunikacja — jasne raporty o stanie eksploatacji, testach i rekomendacjach, by uniknąć eskalacji politycznej i dezinformacji.

spór.