Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że będzie dążyć do rozwiązania na grudniowym szczycie Unii problemu z ratyfikacją umowy o stowarzyszeniu UE-Ukraina. Holandia nie ratyfikowała umowy, która została odrzucona w niewiążącym referendum.

"Mój cel jest jasny: zakończenie procesu ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej. Ta umowa nie tylko przynosi wzajemne korzyści gospodarcze, ale - co ważniejsze - ma wielkie znaczenie polityczne" - powiedział Tusk na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu UE-Ukraina w Brukseli.

"Ciężko pracujemy nad rozwiązaniem, które pozwoli Holendrom ratyfikować umowę, weźmie pod uwagę wszystkie ich obawy, a jednocześnie w pełni uszanuje interesy Ukrainy i zapewni, że pozostałe 27 państw nie będzie musiało ponownie ratyfikować porozumienia. Bedę dążyć do przyjęcia takiego rozwiązania na grudniowej Radzie Europejskiej (szczycie UE - PAP)" - dodał Tusk.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podkreślił, że pod żadnym pozorem nie wolno pozwolić na to, by ratyfikacja umowy stowarzyszeniowej musiała zostać powtórzona oraz by "osłabiono ambitny charakter" tego porozumienia.

"Trzy lata temu Ukraińcy rozpoczęli rewolucję, żądając podpisania umowy stowarzyszeniowej - przypomniał. - Dalsza zwłoka z ratyfikacją nie sprzyja ani Ukrainie ani UE". Według Poroszenki od rozpoczęcia w styczniu tego roku tymczasowego stosowania części handlowej porozumienia eksport z Ukrainy do UE wzrósł o 5 proc.