Europoseł Andrzej Halicki (PO) powiedział podczas wtorkowej wieczornej debaty na temat "nałożenia sankcji na import rosyjskich i białoruskich produktów spożywczych i rolnych do UE", że Rosja stosuje dumping i używa żywności jako broni. "Powinniśmy w związku z tym reagować. To, co się dzieje w na rynku europejskim, to wzrost importu z Rosji i Białorusi po cenach dumpingowych, także zboża” – zaznaczył.

W czasie debaty na temat "nałożenia sankcji na import rosyjskich i białoruskich produktów spożywczych i rolnych do UE" w PE, komisarz spraw wewnętrznych UE Ylva Johansson powiedziała, że KE analizuje obecnie doniesienia o wzroście importu tych produktów z obu krajów.

„KE uwzględnia możliwość wprowadzenie dodatkowych środków, gdyby doszło do destabilizacji rynków europejskich w wyniku importu rosyjskich i białoruskich produktów” – dodała Johansson.

Polscy europosłowie dyskutują o zbożu w PE

Europoseł Andrzej Halicki (PO) powiedział, że Rosja stosuje dumping i używa żywności jako broni. "Powinniśmy w związku z tym reagować. To, co się dzieje w na rynku europejskim, to wzrost importu z Rosji i Białorusi po cenach dumpingowych, także zboża” – zaznaczył.

„Chciałbym oczekiwać reakcji ze strony KE, bo KE ma narzędzia, żeby wprowadzić embargo. Żądamy i oczekujemy w imieniu EPL przygotowania projektu dla Rady Europejskiej o wprowadzeniu natychmiastowego embarga. (…) Embargo natychmiast. To jest oczekiwanie rolników” – dodał Halicki.

Głos zabrał też europoseł Dominik Tarczyński (PiS). Powiedział, że choć jego ugrupowanie od dwóch lat domaga się ostrych sankcji na Rosję, to "EPL i Niemcy były im przeciwne"; w tym Niemcy sankcjom na ropę i gaz z Rosji.

„Teraz wnosicie o dyskusję na temat sankcji dot. żywności z Rosji. To się powinno zdarzyć pierwszego dnia ataku Rosji na Ukrainę. Wnioskujecie o debatę, a nie o rezolucję. Czy chcecie sobie tylko pogadać, panie Halicki, czy chcecie podejmować działania? Czy chcecie udawać działania, czy je podjąć? (…) Potrzebna jest nam rezolucja” – powiedział.

„Złożyliście wniosek o debatę, aby udawać działania, bo macie problem z ukraińskim zbożem” – dodał Tarczyński.