Arabia Saudyjska, największy eksporter ropy naftowej na świecie, powołała w sobotę dotychczasowego ministra zdrowia Chalida al-Faliha na szefa ministerstwa energetyki, utworzonego w miejsce ministerstwa ds. ropy, którym od 1995 r. kierował Ali al-Naimi. Zmiany te następują w kilka dni po ogłoszeniu przez saudyjskie królestwo planu zmniejszenia uzależnienia od ropy poprzez rozwój inwestycji i zwiększenie eksportu innych towarów do 2030 r.

O przetasowaniach w rządzie i restrukturyzacji kilku ministerstw dokonanych przez króla Salmana ibn Abd al Aziza as-Sauda poinformowała saudyjska telewizja.

Ministerstwo ds. ropy i zasobów mineralnych będzie ministerstwem energetyki, przemysłu i górnictwa - głosi królewski dekret.

Al-Naimi stojący na czele ministerstwa ds. ropy był filarem saudyjskiej polityki związanej z ropą naftową. Wcześniej był prezesem naftowego koncernu Aramco, którego szefem obecnie jest mianowany na ministra energetyki Falih.

Król wymienił też ministrów ds. wody, transportu, handlu, spraw społecznych, pielgrzymek oraz ustanowił nową komisję ds. rekreacji i kultury.

Inicjatywa ta, znana jako "Wizja Arabii 2030", została przyjęta 25 kwietnia przez Radę Ministrów pod przewodnictwem króla Salmana.

Następnie monarcha w przemówieniu powiedział, że dzięki temu projektowi jego kraj ma nadzieję stać się "wzorem dla świata na wszystkich poziomach", i wezwał rodaków do pracy, aby zrealizować ten ambitny plan.

"Głównym celem tego procesu ma być uniezależnienie gospodarki narodowej od ropy naftowej i dywersyfikacja inwestycji i źródeł dochodu" - powiedział jeszcze tego samego dnia w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Al-Arabija Mohammed ibn Salman, wicenastępca tronu nadzorujący politykę gospodarczą Saudów.

Saudyjskie królestwo, podobnie jak inne kraje Zatoki Perskiej, których gospodarka zależy od ropy, dotknął spadek cen tego surowca i zmusił je do wyeliminowania subsydiów oraz do przemyślenia systemu gospodarczego oraz podatkowego.