Konwencje, wiece, nowe spoty, happeningi polityczne i propozycje programowe. Ostatnia sobota kampanii przed wyborami, które odbędą się już w przyszłą niedzielę, obfitowała w wydarzenia z udziałem kandydatów do Sejmu i Senatu.

Dzień rozpoczął pojedynek na nowe spoty pomiędzy dwoma największymi ugrupowaniami - PO i PiS. Prawo i Sprawiedliwość skupiło się na poniedziałkowej debacie pomiędzy Ewą Kopacz i Beatą Szydło. PiS w swoim spocie zadaje pytania dotyczące 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej. Chce, między innymi, poruszenia takich tematów, jak służba zdrowia, czy polityka migracyjna.

Z kolei Platforma po raz kolejny uderza w największych rywali sprawą SKOK-ów. Bohaterami spotu są Beata Szydło, Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński, którzy - jak mówią politycy PO - przez lata faworyzowali Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe kosztem innych podmiotów finansowych.

Bardzo aktywnie prowadzili dziś kampanię liderzy PiS. Jarosław Kaczyński najpierw spotkał się z mieszkańcami stolicy na Bródnie, a następnie przemówił na lokalnej konwencji w Legionowie. Prezes PiS mówił, że chce bezwzględnej większości w Sejmie i Senacie dla jego partii, bo według niego tylko tak będzie można zmienić Polskę na silną i szczęśliwą. Zdaniem Kaczyńskiego, nie ma co rozważań ewentualnych koalicji, bo te "nie sprawdziły się".

Z kolei kandydatka na PiS Beata Szydło spotkała się, także w Warszawie, ze środowiskami repatrianckimi. Zadeklarowała, że jeśli jej partia wygra wybory, to nowy rząd doprowadzi do przyjęcia w ciągu pierwszych 100 dni swojego działania nowej ustawy repatriacyjnej.

Szydło, podobnie jak Ewa Kopacz, przygotowuje się do poniedziałkowej kampanii wyborczej. Szefowa rządu otworzyła dziś finał piłkarskiego Pucharu Orlika na stołecznym Torwarze. W krótkiej wypowiedzi dla dziennikarzy zaapelowała do wszystkich, którzy chcą głosować na Lewicę czy Nowoczesną, by jednak poparli kandydatów Platformy. "Tylko oni są w stanie zatrzymać PiS przed zwycięstwem" - podkreśliła.

Konkretne propozycje złożyła Zjednoczona Lewica podczas konwencji w Katowicach. Chodzi o wzrost wynagrodzenia minimalnego do 2 i pół tysiąca złotych i podwyżkę najniższych emerytur o 200 złotych. Liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka zapowiedziała podniesienie płac, a także likwidację tak zwanych "śmieciówek" i bezpłatnych staży, "na których wykorzystuje się ludzi". Mówiła też między innymi o konieczności stworzenia świeckiego państwa. Barbara Nowacka odwiedziła też Rybnik, gdzie spotkała się z pielęgniarkami, a także województwo świętkorzyskie.

Konwencję zorganizował dziś także PSL - w Warszawie. Ludowcy zapowiadają w nowej kadencji Sejmu rozwój i obronę praw samorządów. Prezes PSL-u Janusz Piechociński, Adam Struzik i inny liderzy tej partii podpisali "Dekalog samorządowca" - zbiór postulatów, które zobowiązują się zrealizować w przyszłej kadencji parlamentu.

Prezes PSL Janusz Piechociński podkreślił podczas konwencji, że umacnianie centrum nie może odbywać się kosztem samorządów. Adam Struzik mocno skrytykował również pomysł PiS-u dotyczący utworzenia nowych województw oraz pomysł Lewicy - powrotu do 49 województw, czyli do podziału administracyjnego kraju sprzed transformacji ustrojowej.
Happening wyborczy zaproponowali dziś kandydaci Nowoczesnej. W Koniku Nowym pod Warszawą symbolicznie rozbili mur, blokujący dobre zmiany w Polsce. "Skruszmy beton, czas na zmianę" - skandowali przedstawiciele ugrupowania. Jak mówił Ryszard Petru, trzeba "odbetonować" między innymi polską szkołę, w tym Kartę Nauczyciela - tak, żeby dyrektor szkoły mógł zatrudnić dobrego nauczyciela, a zwolnić - złego. Przekonywał też, że należy skończyć z "murem Narodowego Funduszu Zdrowia", a także "murem urzędniczym", przeszkadzającym przedsiębiorcom. Podkreślał też, że trzeba zacząć tworzyć lepsze prawo, bo - jak się wyraził - obecna "biegunka legislacyjna" w tym nie pomaga.


Z kolei partia KORWiN przekonywała, że ma gotowe rozwiązania wielu problemów. Ugrupowanie przedstawiło w Warszawie swój program wyborczy. Poseł Przemysław Wipler mówił na konferencji prasowej, że w programie są propozycje zmian fundamentalnych, ale też konkretnych poprawiających życie Polaków. Chodzi między innymi o likwidację podatków PIT i CIT, zmniejszenie ministerstw z 19 do 6 oraz wprowadzenie zasady milczącej zgody administracji publicznej polegającej na tym, że jeżeli urzędnik nie wydał decyzji, to dzieje się to, o co wnioskowaliśmy do urzędu. Ugrupowanie Korwin-Mikkego i Wiplera proponuje m.in. zmniejszenie liczby posłów do 444, wybieranych w okręgach jednomandatowych. KORWiN chce również by to Senat stał się najważniejszym organem stanowiącym ustawy.

Wybory odbędą się 25 października. Listy ogólnopolskie zarejestrowało osiem komitetów: PO, PiS, Zjednoczona Lewica, PSL, Nowoczesna, KORWiN, Kukiz'15 oraz Partia Razem.