Włoska europosłanka Giulia Moi - jedna z autorek sprawozdania podkreślała, że wychodzi on naprzeciw oczekiwaniom i obawom Europejczyków, którzy klonowanie uważają za niebezpieczne i niesprawiedliwe wobec zwierząt. „Mimo iż jest to delikatna sprawa, postanowiliśmy przyjąć zdecydowane stanowisko, by chronić obywateli i ich zdrowie” - powiedziała Moi. Dodała, że celem europosłów jest zapobieżenie temu, by klonowanie stało się praktyką w Unii. „Wiemy, że w niektórych krajach trzecich - z którymi Unia utrzymuje relacje gospodarcze - klonowanie jest czymś normalnym, dlatego chcemy wprowadzenia sankcji i zakazów, by zapewnić, że produkty wątpliwego pochodzenia nie trafią na nasze stoły” - podkreśliła europosłanka.

Zgodnie z raportem, nie będzie zabronione klonowanie do takich celów jak badania naukowe, zachowanie rzadkich ras lub zagrożonych gatunków czy też do produkcji produktów leczniczych i wyrobów medycznych przy użyciu zwierząt, o ile będzie można uzasadnić zastosowanie takiej techniki.
Sprawozdanie przyjęte przez dwie komisje musi być jeszcze zaakceptowane przez cały Parlament Europejski, co ma nastąpić jesienią na sesji plenarnej. Następnie rozpoczną się negocjacje z państwami członkowskimi w tej sprawie. Nowe przepisy mogłyby wejść w życie w przyszłym roku.