Francuscy biegli ostrzegali, że Zbigniew H. może stać się wyjątkowo niebezpiecznym przestępcą. Polak dopuścił się odrażającej zbrodni porywając, gwałcąc i dusząc dziewięcioletnią dziewczynkę.

Psychologowie, którzy badali Zbigniewa H. byli zdania, że wykazuje on wszelkie cechy psychopaty. Polak dwukrotnie stawał przed sądem we Francji. Za napady rabunkowe był skazywany na kary pozbawienia wolności, ale za każdym razem wcześniej go zwalniano. W czasie pobytu w więzieniach był badany przez biegłych, którzy stwierdzali, że "nie odczuwa on żadnych wyrzutów sumienia, ani poczucia winy”, pozbawiony jest „skrupułów”, a co więcej jest emocjonalnie niedojrzały. On sam miał przyznać się jednemu z psychologów, że nie rozumie co się z nim dzieje i jak to ujął -„możliwe, że to wszystko powstaje w jego głowie”.

W opinii biegłych jest on zdolny do wyjątkowej brutalności, co niestety znalazło potwierdzenie w Calais. Wśród komentarzy fachowców w telewizji informacyjnej BFM TV pada retoryczne pytanie dlaczego polski wymiar sprawiedliwości wypuścił na wolność tak niebezpiecznego osobnika. Stwierdzono, przy tym, że gdyby nie otwarte granice strefy Schengen, Zbigniew H. nie wjechałby do Francji.