Dzisiaj po raz pierwszy nad Bałtykiem i Finlandią rozpoczynają sie tygodniowe ćwiczenia lotnictwa fińskiego, szwedzkiego i amerykańskiego.

Amerykanie będą latać na maszynach F-16. Należą one do 510-tej Eskadry Myśliwskiej, której część stacjonuje w estońskiej bazie lotniczej Ämari, położonej na południowy zachod od stołecznego Tallina. Finowie skierują do ćwiczeń od dwóch do czterech dwusilnikowych samolotów amerykańskiej produkcji F-18 Hornet. Szwedzi natomiast będą korzystać ze swoich wielozadaniowych Jas -39 Gripenów.

Ćwiczenia, pierwsze takie w historii, rozgrywać się mają nad międzynarodowymi i fińskimi wodami morskimi w rejonie miasta portowego Pori. Jest to obszar używany do takich celów przez lotnictwo fińskie. Przy odpowiednich warunkach pogodowych, lotnictwo może też zostać skierowane nad terytorium Finlandii.

Finowie zapowiadają, że ćwiczące samoloty nie będą zapuszczać się nad wody Zatoki Fińskiej. Powodem ma być zbyt duże zagęszczenie ruchu lotniczego na tym obszarze. Natomiast komentatorzy twierdzą, że głównie chodzi o unikanie incydentów z operującym tam lotnictwem rosyjskim. W oficjalnych informacjach podkreśla się też, że samoloty uczestniczące w ćwiczeniach będą nieuzbrojone.