Premier Grecji przekonuje rodaków, że wczorajsze porozumienie w sprawie programu pomocowego zamyka sprawę pakietu oszczędnościowego, na który zgodziły się poprzednie rządy.

Porozumienie "odwołuje wcześniejsze zobowiązania w sprawie oszczędności" - mówił Aleksis Tsipras, szef lewicowo-narodowej koalicji sprawującej od niespełna miesiąca władzę w Atenach. W przemówieniu transmitowanym przez telewizję, Tsipras przestrzegł, że umowa z Brukseli nie oznacza końca problemów i społeczeństwo czekają dalsze wyrzeczenia. "Wygraliśmy bitwę, ale nie wojnę" - mówił.

Zgodnie z umową zawartą ze wszystkimi krajami strefy euro, program pomocowy dla Grecji zostanie przedłużony o kolejne cztery miesiące. By otrzymać wsparcie finansowe, Ateny muszą jednak przeprowadzić kolejne reformy.

Dotychczas władze w Atenach odrzucały oświadczenia, w których mowa była o kolejnych zobowiązaniach z ich strony w zamian za pożyczki od międzynarodowych instytucji.

Ateny zgodziły się na konkretne reformy dotyczące m.in. walki z korupcją i unikania podatków.