Prokuratura będzie musiała zająć się sprawą dochodzenia w sprawie Antoniego Macierewicza. Warszawski Sąd Okręgowy uwzględnił część zażalenia byłych oficerów Wojskowych Służb Informacyjnych.

Uważają oni, że były szef komisji likwidacyjnej WSI popełnił przestępstwo. Sprawa przechodziła kolejne sądowe etapy włącznie z opinią Sądu Najwyższego. W 2013 roku po siedmiu latach śledztwo umorzono, wskazując, że Antoni Macierewicz publikując raport nie pełnił stanowiska funkcjonariusza państwowego.

W lutym 2007 r. prezydent Lech Kaczyński upublicznił sygnowany przez Macierewicza raport z weryfikacji WSI, które rządzące wówczas PiS zlikwidowało, zarzucając im wiele nieprawidłowości opisanych w raporcie. Na podstawie raportu wszczynano śledztwa ws. przestępstw WSI; większość umorzono. Osoby wymienione w raporcie jako agenci wytoczyły MON ponad 20 procesów. MON przeprosiło większość z nich; koszty z tego tytułu przekroczyły 1,2 mln zł.

Dziś pokrzywdzeni domagali się, by sąd uchylił umorzenie śledztwa w 2013 r. i zwrócił sprawę Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie.

Sam Antoni Macierewicz uważa zarzuty formułowane wobec niego jako polityczne.