Palestyński przedstawiciel przy ONZ złożył oficjalny wniosek o członkostwo Palestyny w Międzynarodowym Trybunale Karnym. Wniosek musi być teraz zaakceptowany przez sekretarza generalnego organizacji, który ma 60 dni na powiadomienie krajów-członków Trybunału o palestyńskiej prośbie.

Członkostwo w Międzynarodowym Trybunale Karnym ma pozwolić Palestyńczykom na podjęcie działań prawnych przeciwko Izraelowi. Wniosek o przystąpienie do Trybunału to odpowiedź na ostatnie wydarzenia w ONZ. We wtorek wieczorem Rada Bezpieczeństwa odrzuciła rezolucję, wzywającą Izrael do całkowitego wycofania się z terenów palestyńskich.

Palestyńczycy mogą przystąpić do Trybunału Karnego, od czasu, gdy dwa lata temu dostali status państwa-obserwatora. Mają nadzieję, że dzięki temu uda im się pociągnąć Izrael do odpowiedzialności za domniemane zbrodnie wojenne, których Izrael miał się dopuszczać zarówno w Gazie jak i na Zachodnim Brzegu.

Izraelski premier Benjamin Netanjahu już zapowiedział kroki odwetowe, choć nie określił, na czym miałyby one polegać. Podkreślił, że jeśli Palestyńczycy przystąpią do Trybunału, to także oni będą musieli odpowiedzieć za zbrodnie Hamasu w czasie ubiegłorocznej wojny z Izraelem.

Decyzję Palestyńczyków potępiły Stany Zjednoczone, największy sojusznik Izraela w ONZ. Przedstawiciele amerykańskiego Departamentu Stanu oświadczyli, że jest to eskalacja konfliktu, która nie będzie służyć procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie.