Przywódca dżihadystów wezwał muzułmanów do tego, aby byli mu posłuszni. Abu Bakr al-Baghdadi zaapelował o to do współwyznawców podczas kazania, które wygłosił w meczecie al-Nouri w Mosulu na północy Iraku.

Al-Baghdadi powiedział, że nie dążył do tego, aby stać się przywódcą. Nazwał to nawet brzemieniem. Stwierdził jednocześnie, że jest liderem, mimo iż nie uważa się za najlepszego wśród swoich współwyznawców. "Jeżeli więc sądzicie, że mam rację - wspierajcie mnie, a jeżeli uważacie, iż nie mam racji - powiedzcie mi o tym" - zaapelował przywódca dżihadystów.
Radykałowie z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu zmienili nazwę swojego ugrupowania na Państwo Islamskie. Abu Bakr al-Baghdadi został obwołany ich kalifem. Dżihadyści z tej grupy kontrolują znaczne obszary Iraku i Syrii. Dziś opublikowali w internecie wideo z wczorajszym kazaniem al-Baghdadi'ego. Nagranie ujawniono po tym jak pojawiły się doniesienia, że ich przywódca mógł zostać zabity lub ranny w czasie walk. Wcześniej pojawiały się zdjęcia al-Baghdadi'ego. Nigdy dotąd jednak nie publikowano nagrań wideo z jego kazań.