Producenci whisky obawiają się o zyski po ewentualnym uzyskaniu przez Szkocję niepodległości. Boją się, że bez wsparcia brytyjskich placówek dyplomatycznych może załamać się eksport tego trunku.

Wielka Brytania posiada około 270 ambasad i konsulatów w 160 krajach, przy których działają wydziały handlu i inwestycji, odpowiadające za promocję brytyjskich przedsiębiorców. Jeśli Szkocja uzyska niepodległość, będzie w stanie otworzyć najwyżej 70-90 placówek dyplomatycznych. To jedna z wielu przyczyn, dla których coraz więcej szkockich przedsiębiorców obawia się opuszczenia Wielkiej Brytanii przez ich kraj.

Według danych ujawnionych przez Stowarzyszenie Szkockiej Whisky (SWA), eksport trunku w 2013 roku był stabilny i osiągnął wartość 4,3 miliarda funtów. Co więcej, stanowi on prawie 85 procent całego szkockiego eksportu żywności i napojów oraz niemal jedną czwartą brytyjskiego.

Od 2000 roku sprzedaż whisky za granicę wzrosła o ponad 60 procent. Alkohol ten trafia do ponad 200 sieci handlowych na całym świecie. Obecnie produkt ten plasuje się na trzecim miejscu, po ropie naftowej i gazie, wśród najliczniej eksportowanych szkockich dóbr.

SWA, która zrzesza 109 destylarni z licencją na produkcję whisky, unika udziału w debacie odnośnie zbliżającego się referendum. Czy Szkocja uzyska niepodległość - okaże się 18 września.