Nie ma "milczącej zgody" na ekshumację i przeniesienie szczątków sześciu żołnierzy Armii Czerwonej z centrum Nowego Sącza na cmentarz komunalny. Wypowiedź rosyjskiego urzednika w tej sprawie, cytuje dziś agencja Itar-tass.

Od kilku dni rosyjskie media interesują się losem dwóch pomników żołnierzy Armii Czerwonej: w Nowym Sączu i Pieniężnie. Bez zgody Rosji, Polacy nie będą likwidować pomników czerwonoarmistów - oświadczyli w ostatnich dniach przedstawiciele ministerstwa obrony i resortu spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej.

W przypadku Nowego Sącza chodzi o likwidację pomnika Chwały Armii Czerwonej i ekshumację szczątków 6 żołnierzy radzieckich. Samorządowcy z Nowego Sącza zwrócili się do Rosjan z wnioskiem o wyrażenie zgody, ale nie dostali żadnej odpowiedzi. Uznali więc, że skoro minęło 6 miesięcy od wysłania pisma Moskwa wyraziła tak zwaną „milczącą zgodę”.

-„To nie prawda” - oburzył się przedstawiciel ministerstwa obrony Rosji w Polsce Wiaczesław Połowinkin. Według niego Rosja czeka na dokumentację techniczną, uzasadniającą ekshumację szczątków żołnierzy i rozbiórkę pomnika. -„Bez naszej zgody nie będzie ekshumacji”- oświadczył w rozmowie z agencją ITAR - TASS Połowinkin.

Tymczasem samorządowcy tłumaczą, że pomnik był już kilkakrotnie niszczony przez wandali, a środowisko kombatantów uważa monument za symbol „zniewolenia narodu polskiego”. W podobnej sytuacji są władze Pieniężna, które chcą rozebrać pomnik radzieckiego generała Iwana Czerniachowskiego.

Rosyjscy deputowani stwierdzili, że byłoby to zbezczeszczenie pamięci bohatera ZSRR, który wyzwalał Polskę spod hitlerowskiej okupacji. Jednak mieszkańcom Pieniężna postać Czerniachowskiego kojarzy się głównie z mordami na żołnierzach Armii Krajowej.