Pomimo wstępnego porozumienia ws. irańskiego programu atomowego Stany Zjednoczone na razie nie zniosą sankcji wobec Teheranu.

Amerykański sekretarz stanu John Kerry rozmawiał na ten temat z szefem dyplomacji Iranu Mohamadem Dżawadem Zarifem. Do spotkania doszło podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.

Politycy rozmawiali o zbliżającej się kolejnej turze negocjacji w sprawie programu atomowego Iranu, która powinna odbyć się w tym miesiącu. Kerry przekazał Zarifowi, że trzeba wierzyć w sukces negocjacji, ale złagodzenia sankcji ze strony Waszyngtonu na razie nie będzie.

Szef irańskiej dyplomacji ocenił jednak, że sankcje przynoszą odwrotny efekt od zamierzonego. Jak mówił w Monachium. gdyby sankcje były skuteczne, Iran nie zbudowałby blisko 19 tysięcy nowych wirówek do wzbogacani uranu, dlatego,jego zdaniem, trudno tu mówić o sukcesie sankcji. "Inny efekt to rosnącą uraza wśród zwykłych Irańczyków wobec zachodu, bo ludzie mają kłopot ze zdobyciem na przykład lekarstw" - podkreślał Zarif.

W listopadzie osiągnięto wstępne porozumienie na temat programu atomowego Iranu. Zakłada ono m.in. wstrzymanie wzbogacania uranu i kontrole ze strony międzynarodowych inspektorów.

Zachód od lat podejrzewa, że Iran, pracuje nad budową bomby atomowej. Władze Teheranie zaprzeczają i zapewniają, że ich program jądrowy ma pokojowy charakter.